Problem z niedoczynnością tarczycy u 36-latka
Dzień dobry,
od ok. dwóch lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy (mężczyzna, 36 lat). Wyniki TSH wahają się pomiędzy 6 a 10. Przyjmuję codziennie Letrox (z uwagi na alergię i umiarkowaną astmę nie jest to Euthyrox), początkowo w dawce 50, teraz 75, co kilka dni 100. Najczęściej jednak po zażyciu większej dawki czuję się gorzej aniżeli mniejszej, a wyniki morfologii są ciągle złe. Pasuje do mnie większość znanych objawów niedoczynności tarczycy (zmęczenie, chrypa, pękająca skóra, senność, pojawiające się uczucia „rozładowania” po trochę większym wysiłku). Zupełnie nie pasuje jednak permanentne uczucie gorąca, które podobno jest właściwe przy nadczynności tarczycy. Praktycznie cały czas jest mi bardzo ciepło, przy wysiłku fizycznym wręcz gorąco, ciągle się pocę, ubieram się dużo lżej niż osoby w otoczeniu. Pomimo że staram się żyć aktywnie (częste spacery, jazda na rowerze), to problem ten nie ustaje, mam wrażenie, że z czasem jest coraz większy (początkowo lekarze kojarzyli ten problem z brakiem ruchu). Po kilku minutach w słońcu robi mi się wręcz słabo, trudno jest mi wytrzymać w temperaturach powyżej 20 stopni. Czy faktycznie w takiej sytuacji mam tylko niedoczynność tarczycy, czy może problem leżeć jeszcze gdzieś indziej? Wykluczono u mnie cukrzycę. Podstawowe badania krwi poza podwyższonym TSH niczego nie wykazują, ciśnienie krwi w badaniach zawsze poprawne. Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.