Problem z rodziną partnera

Witam. Od dluzszego czasu mam problem z samą sobą. Odkąd rzucilam palenie bardzo sie to nasilło,ciągle płaczę i nie radze sobie z emocjami. Od 2014 roku jestem w związku,na poczatku nie mialam problemu zeby przychodzic do jego rodziny,ale gdy pare razy mnie nie zastali to byli bardzo uburzeni dowiadywalam sie od partnera,nawet ostatnio jego ojciec powiedzial ze ma ze mna jak najszybciej zerwać bo potem bedzie za późno. Nie lubię przychodzić do jego rodziny,od tamtego czasu jeszcze bardziej,czuje sie jak intruz... a im i mojemu partnerowi to bardzo przeszkadza, poniewaz moj partner ma bardzo dobre kontakty z moja rodzina. Nie jestem z nim zareczona,mam dopiero 18 lat i uwazam ze nie spedze reszty zycia z jego rodzina tylko z moim partnerem.. Druga sprawa tyczy sie tego ze od 3 miesięcy odkad rzucilam palenie nie radze sobie z sama soba jeszcze bardziej,wszystko doprowadza mnie do płaczu.. Sama nie wiem co sie ze mna dzieje. Chciałam skontaktowac sie z psychologiem z mojej okolicy ale nawet nie potrafilabym isc do niego zeby z nim porozmawiać,bo caly czas bym płakała...
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Proszę mi wierzyć, wiele osób płacze w gabinecie psychologa i nie ma w tym nic dziwnego, że płaczemy kiedy mówimy o smutnych dla nas rzeczach. Trudno mi pomóc Pani przez Internet, ciągły płacz i nie radzenie sobie z emocjami, mogą być związane z bardzo wieloma problemami. Psycholog powinien Pani pomóc - skierować na potrzebne badania żeby wykluczyć przyczyny biologiczne (np. problemy z tarczycą), a jeśli jest Pani zdrowa to zaproponować terapię, albo wysłać do psychiatry po leki poprawiające nastrój. Myślę, że papierosy w jakiś sposób pomagały Pani regulować nastrój, skoro po zaprzestaniu palenia tak bardzo się Pani źle poczuła. Wierzę, że wszystko się ułoży - ale potrzebuje Pani realnej pomocy - spotkania ze specjalistą. Jeśli ma Pani w otoczeniu kogoś, komu może Pani zaufać - chłopaka, rodzeństwo, rodziców, przyjaciółkę, proszę opowiedzieć o tym, co Pani czuje i poprosić o pomoc. Może będzie Pani raźniej udać się do psychologa z kimś bliskim, może jeśli już Pani komuś to opowie, będzie łatwiej opowiedzieć psychologowi. Życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty