Problem z wyznawaniem uczuć i mówieniem o emocjach
Mam wrażenie, że jestem człowiekiem bez uczuć. Nie czułam nic, gdy zmarł ojciec czy dziadek. Nie czuję nic do reszty rodziny.Płaczę gdy nadużyję alkoholu. To chyba jedyna chwila kiedy "coś" czuję. Boję się,że za kilka lat zostanie we mnie tylko zgorzknienie. Czy to czas na wizytę u psychiatry?