Problem ze wzdęciami u 8-miesięcznego dziecka
Witam. Mam 8,5-miesięcznego synka. Od narodzin miał problemy z brzuszkiem, tzw. Kolka. Tylko nie wiem, czy to tak można nazwać, ponieważ on nie płakał nagle przez kilka godzin przeraźliwym płaczem, tylko tak jakby przez cały czas go coś męczyło — problem z gazami. Jak zajęło chwilowo coś jego uwagę, to o tym zapominał, a za chwilę znowu. Były noce gdzie prawie nic nie przespałam, bo maluch płakał co 20 min. Obecnie jest trochę lepiej, ale mały bardzo często budzi się w nocy z płaczem, pręży się, wygina. Próbowałam masaży, ciepłych okładów, kropelki już wszystkie wypróbowałam, najlepszy jest esputikon, dostaje trzy razy dziennie, tak jak kazał lekarz. Rozmawiał o tym z lekarzem, ale mówi, że wygląda na zdrowego chłopca i tyle. Już nie wiem, co mam robić. W dzień również bardzo mało śpi i budzi się z płaczem, sam też rzadko się pobawi. Proszę o jakąś informację, jak mogłabym mu jeszcze pomóc. Kiedy te przeklęte wzdęcia minął? ;-(
