Przewlekła grzybica pochwy po powrocie z Tunezji
Witam, w maju ubiegłego roku brałam antybiotyk i natychmiast dostałam grzybicę (silne pieczenie, palenie w pochwie). Stosowałam Clotrimazolum i na sierpień wyjeżdżając za granicę do Tunezji nie odczuwałam już żadnych objawów grzybicy. Gdy wróciłam z wakacji okazało się, że ciągle coś mnie swędzi, piecze. Nie było to mocne, uciążliwe swędzenie, ale delikatne pieczenie przede wszystkim podczas oddawania moczu. Później okazało się, że jestem w ciąży i brałam Lactovaginal, objawy nie ustępowały nawet podczas stosowania globulek. Poroniłam w listopadzie – obumarł płód. Ponieważ ciągle odczuwałam pieczenie to w styczniu robiłam badania - wymaz kanału szyjki macicy + beztlenowce. Wyniki: - lactobacillus species wzrost intensywny, - Gronkowiec koagulzao ujemny – poj. kolonie, - pałeczki Gram dodatnie - wzrost średni beztlenowe, Badanie w kierunku beztlenowców dodatnie. Badanie w kierunku mykoplazm urogenitalnych ujemne. Badanie w kierunku Neisseria gonorrhoeae ujemne. Moja lekarz zapisałam mi Amoksycylina + kw. klawulanowy. Po zjedzeniu tego antybiotyku dostałam nawrót grzybicy (silne pieczenie, wręcz palenie w pochwie). Leczyłam się Clotrimazolum, Floragyn, jakieś doustne tabletki przeciwgrzybicze, Macmiror – 12 globulek. Objawy grzybicy ustąpiły, jednak ciągle miałam lekkie pieczenie. Robiłam badanie ogólne moczu i bakteryjne – wszystko ok. Moja ginekolog myśląc, że mam coś z głową, bo już nic nie widziała zapisała mi Betadine -14 globulek, maść Pimafucort i żel Linomag. Po tej kuracji zauważyłam bardzo zaskakujący śluz. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Bardzo gęsty i strasznie obfity, koloru białego. Tak obfity jak jakiś smar i cała pochwa tym oblepiona. Jest to tak gęste, że nawet nie wypływa na zewnątrz. Jak moja ginekolog to zobaczyła powiedziała, że jest szczerze zaniepokojona, mówiąc że przywiozłam coś z wakacji. Proszę pomóc mi, bo męczę się z tym już od sierpnia. Chciałabym móc zachodzić znowu w ciążę, a boję się, co to może być i czy nie miało wpływu na obumarcie płodu. Na dodatek niepokoję się, że może to jakoś wpłynąć na moją płodność. Bardzo proszę o informacje co mam dalej robić? Do kogo się zgłosić? Jakie badania robić? Przeszukałam Internet. Umówiłam się do lekarza chorób tropikalnych i zabrałam się za robienie badań (posiew i Mycoplasma/ Ureop). Czy jakaś bakteria przywieziona z Tunezji może dawać takie objawy?