Przewlekłe zmęczenie, poddenerwowanie i stres a dolegliwości bólowe
Co się ze mną może dziać? Jestem od jakiegoś czasu nerwowa, przemęczona i nie mam ochoty na sex. Długi czas prowadziłam niezdrowy tryb życia - szybkie życie, nie załatwianie potrzeb fizjologicznych na czas oraz nie leczenie choroby - alergii, nie chodzenie do lekarza, bo nie ma takiej potrzeby i czasu, brak ruchu, stres - problemy w pracy - nazywano mnie "niedodupioną" tak bez niczego. Przez jakiś czas nie mieliśmy z mężem czasu na sex - dużo obowiązków, problemów rodzinnych, mieszkaniowych, podjęliśmy decyzję, że poczekamy na "lepsze czasy", jednak w pewnym momencie zaczęliśmy uprawiać tylko sex oralny. Podobało mi się to do jakiegoś czasu, ale po pewnym czasie mąż wymagał więcej niż przeszły moje najśmielsze oczekiwania, a ja pozwalałam mu na to, bo było mi dobrze, choć czułam, że coś jest nie tak, ale nie mogłam wytrzymać jego marudzenia. Bałam się i nie miałam gdzie zwrócić się o pomoc. Dodam, że nie mieliśmy czasu na rozładowanie właściwe emocji oraz nie mamy non stop spokoju, gdyż mieszkamy niedaleko rodziny, w tym chorej poważnie babci. Od tego czasu mam wrażenie, że nie mogę jeść normalnie, jestem bardziej zestresowana, mimo że leczę alergię i chciałabym zacząć normalne współżycie i życie jak trzeba a nie mogę się za nic zabrać, zapominam, a nigdy to wcześniej się nie zdarzało - albo nie na taką skalę - czy to tylko stres? Miewam bóle brzucha i dziwny ucisk w brzuchu, pieczenie podczas oddawania moczu, ale rzadkie i słabe - czy to ze stresu - czy powinnam udać się do ginekologa, jeśli nie współżyłam normalnie lub/i do jakiegoś innego lekarza? Mąż uważa, że nic się nie dzieje, ale widzę, że też się martwi, a jak non stop żyję tym, co było i nie mogę zacząć żyć, zapomnieć o tym co było, mimo że bardzo chcę. Dodam, że rozmawiałam z dwoma psychologami - raz na prywatnej wizycie, raz na infolinii praw kobiet, ale nadal nie wiem, co robić. Zgłosiłam problem do mopsu, ale nie wiem kiedy zadzwonią oraz jak zachowa się mąż - ma do tego bardzo złe podejście. Proszę o pomoc.