Przewlekły kaszel i problemy z oddychaniem
Witam! Od 13 lat mam straszny problem z kaszlem! Powiem szczerze, że nie wiem od czego zacząć. 13 lat temu po zapaleniu oskrzeli (podobno od tamtego czasu, tak twierdzi mama) utrzymuje mi się kaszel. Polegało to na tym, że tylko troszkę mnie przewiało i już duszności. Byłam wszędzie, nie stwierdzono nic. Jestem załamana. Jakieś 4 lata temu było to ok. raz w miesiącu i tyle, ostatnio jest bez przerwy. Polega to na tym, że jak jest straszny dzień, to nie mogę też spać, ale ogólnie śpię i to jest właśnie zastanawiające (niektórzy mówili też, że na tle nerwowym). Ostatnio trafiłam do Warszawy na Wałbrzyską do Krajmedu, okazało się, że mam skrzywioną przegrodę nosową, zatoki, trzeci migdał! Lekarz powiedział mi, że nie daje mi 100%, że to to. Potwierdziłam to w Lublinie, a tam powiedzieli, że chcą mnie naciągnąć i co, jestem załamana! Może opiszę jak to wygląda. To jest coś takiego, że ja nie mogę złapać do końca oddechu, ulży mi trochę jak tak głęboko zakaszlę lub jak ziewam albo cały czas próbuję złapać powietrze. Jak do końca go złapię, to ulży na 20 sekund. Nie potrafię żyć, jestem w dołku, cierpię. Bardzo proszę mi pomóc. Mam już nawet straszne myśli! Za 2 dni jestem umówiona do Kajetan, tam jeszcze pokładam nadzieję. A jeszcze nie napisałam, że mam 26 lat. Dziękuję i czekam z upragnieniem na odpowiedź.