Witam Panią,
Z Pani opisu wnioskuję, że wiąże Pani swoją otyłość ze stresami (nerwicą). Rzeczywiście zaburzenia jedzenia, takie jak otyłość, ale także anoreksja i bulimia, mają często podłoże psychiczne i często leczy się je nie tylko lekami zmniejszającymi łaknienie, ale także takimi stosowanymi, np. w depresji. Stosowanie leków uważam jednak za ostateczność i zachęcam do podjęcia wysiłku fizycznego. Nawet jeśli nie jest Pani w stanie powstrzymać się od jedzenia w nadmiarze, to wysiłek fizyczny (co najmniej 30 minut dziennie) może umożliwić Pani właściwą przemianę materii i w efekcie zmniejszyć apetyt. Proszę także pamiętać, że ważne jest to, co spożywamy. U osób, u których jedzenie ma formę jedzenia ze stresu poleca się jedzenie nawet dużych ilości pokarmów, ale za to małokalorycznych - 5 marchewek jest lepsze od 1 pączka.
Aczkolwiek Pani otyłość może mieć także podłoże chorobowe. Pisze Pani, że leczy się na astmę i nadciśnienie tętnicze. Stosowane w tych chorobach leki mogą zaburzać gospodarkę lipidami i cukrami w organizmie i wpływać na występowanie nadwagi i otyłości.
Z badań dodatkowych polecałbym wykonanie TSH - hormonu, który opisuje pracę tarczycy, czasami problem może leżeć w niedoczynności tego narządu.
Z dodatkowych informacji, których Pani nie podała znaczenie mogą mieć: wartości ciśnienia krwi, zażywane leki, inne choroby przewlekłe, podejmowane próby odchudzania i od kiedy utrzymuje się u Pani nadwaga?
Pozdrawiam