Przyczyny problemów ze wzwodem

Witam! Mam 18 lat i dopiero co zacząłem współżyć z moją partnerką (dla obojga pierwszy raz). Jesteśmy ze sobą od 5 lat. Kochaliśmy się może 9 razy i pewnego dnia, kiedy mieliśmy uprawiać seks, mój penis zachował się bardzo dziwnie; podczas pettingu (jak zawsze) był bardzo twardy, ale kiedy sięgnąłem po prezerwatywę zaczął tracić na twardości. Czy przyczyną może być stres? Za każdym razem kiedy mamy to zrobić, czuję presję i początkowe podniecenie przeradza się w nerwy. W mojej głowie zaczynają pojawiać się obrazy z 2-3 ostatnich dni. Nie mogę tego kontrolować. Chociaż bardzo się staram skupić na mojej pięknej partnerce, po prostu nie mogę i mój penis (akurat w tym przypadku) po prostu stracił na sztywności. Kiedy moja dziewczyna probowala go "reanimować" nic się nie stało (niestety dosłownie). Następnie zacząłem się masturbować i jako tako udało mi się skupić uwagę na mojej partnerce, a mój penis jakby "odżył", ale kiedy probowałem wejść "do środka" po prostu eksplodowałem. Dodam tylko, że tuż przed stosunkiem, troche moja dziewczyna mnie rozłościła. Wynikła potem chora sytuacja, w której powiedziała że to jej wina i czuje się, jakby to powiedzieć brzydka, co mnie bardzo rozłościło. Kocham Ją i to, aby tak myślała, jest ostatnią rzeczą jakiej dla Niej chcę. Od jakiegoś czasu - nazwijmy to - "walczę" z nawykiem masturbacji i jak tylko mogę unikam tego jak ognia. Jaka może być przyczyna takiego zachowania mojego penisa? Boję się trochę, że jeśli to nie stres pierwszych stosunków to albo jestem uzależniony od własnej ręki, albo po prostu mam "młodzieńczą" prostatę ( możną ją wyleczyć/zaleczyć?). Mam 18 lat, więc chyba powinienem mieć na to ochotę non-stop, dzień i w nocy. Dodam tylko, że za pierwszym razem miałem podobną przypadłość, już na sto procent związaną ze stresem (skupiłem się na samym fakcie nie na Niej i po prostu wieczór stracił moc). Pozdrawiam - Rafał
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Współżył Pan na początku ze swoją partnerką około 9 razy i wtedy wszystko było w porządku, dlatego nie wydaje mi się, aby Pana problem wynikał z jakiejś choroby. Myślę, że powodem Pańskich dolegliwości są problemy natury psychologicznej. Zdarzyło się Panu raz nie mieć wzwodu, a przy każdym następnym razie bał się Pan, aby sytuacja się nie powtórzyła. A to jest murowany sposób na to, aby znowu stało się to, czego się Pan tak bardzo boi!

To są jakieś głupie mity, że mężczyzna zawsze i wszędzie ma ochotę na seks - i to kilka razy dziennie. A prawda jest taka, że jeśli mężczyzna ma jakieś kłopoty, pokłóci się z partnerką, jest zmęczony, chory, niewyspany, to może po prostu nie mieć ochoty na seks, a wtedy o wzwód nie jest łatwo. Masturbowanie się też na pewno nie ułatwia sprawy - lepiej z niego zrezygnować, gdy ma się stałą partnerkę. Częste stosunki zaspokajają Pana - może czuje Pan pewien przesyt i po małej przerwie (np. tydzień, dwa) odzyska Pan wigor? Może metoda antykoncepcyjna przez Was stosowana nie wzbudza Pana zaufania i strach przed ciążą Partnerki paraliżuje Pana, uniemożliwiając wzwód? Może ma Pan jakieś kłopoty rodzinne lub szkolne?

Społeczeństwo stworzyło taki mit mężczyzny-macho, co jest bardzo szkodliwe, bo okazuje się, że wielu młodych mężczyzn nie potrafi mu sprostać, co jest źródłem frustracji. Nie dajmy się zwariować! Trzeba "wrzucić na luz". Seks powinien przynosić kochającym się ludziom szczęście, a nie cierpienie i wstyd. Nie jest dyscypliną sportu, gdzie liczą się "wyniki". Proszę porozmawiać z partnerką, zapewnić ją o swoim uczuciu, poprosić o zrozumienie. Szczera rozmowa może pomóc w znalezieniu przyczyny problemu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty