Przypadłości zdrowotne a pryzmat psychologiczny
witam, mam wrażenie ciężaru swojego całego życia, nie potrafię w inny sposób mówić o moich przypadłościach zdrowotnych jak przez pryzmat psychologiczny. Choć ostatnio robiłam badania ogólne, bo dużo schudłam i lekarz poleciła badania w kierunku pasożyta. czy to może w jakiś sposób powodować moje nienajlepsze samopoczucie? Martwi mnie również mój syn, który okazało się, że chodził przez jakiś czas ze złamaną kością śródstopia, teraz podobno się zrosła - a jeśli źle się zrosła? Iwona