Rozstaliśmy się i nie chcę się już męczyć tym - jak to zrobić?
Mam 18 lat. Poznałem rok temu dziewczynę w Internecie. Z bardzo daleka, bo z drugiego końca Polski. Zakochaliśmy się bardzo, bardzo. W świecie realnym widzieliśmy się mało, ale się widzieliśmy. Bardzo dużo rozmawialiśmy przez Internet, telefon, widzieliśmy się sporo na kamerce internetowej. Przez rok było super, planowaliśmy wspólną przyszłość. Ona miała przyjechać tu do szkoły. Wtedy mieliśmy być blisko siebie już na zawsze. W końcu tyle na to czekaliśmy. Prawie rok to było planowane. Z powodów, które w tej sytuacji są nieistotne, ona nie będzie mogła tu przyjechać do szkoły i mieszkać w internacie. Nie jest to jej wina, ani moja. Jednak ja nie potrafię kontynuować związku przez Internet przez najbliższe X lat. Czuję, że nigdy nie poznam takiej drugiej osoby. Nie da się już chyba być lepszą osobą. Przy moich olbrzymich wymaganiach ona jedyna spełniała je. Drugiej takiej już nigdy w życiu nie znajdę. Rozstaliśmy się, ale chyba cokolwiek by się nie stało i tak bym się mega męczył. Ona się z tym szybko pogodzi, bo po prostu ma silną psychikę. Ja już nie śpię 3 dzień, 2 dzień prawie w ogóle nie jem. Serce ciągle mi mocno bije i nie mogę się uspokoić ani opanować. Nie mam z kim pogadać o tym, nie wiem, co mam robić. Moje życie straciło sens. Cholernie, bardzo potrafię przywiązać się do jednej osoby. Ja już nigdy się nie zakocham. Chcę, żeby ten koszmar się skończył. Proszę o poradę, jak mogę sobie pomóc, nie potrafię normalnie funkcjonować. Rozstaliśmy się 3 dni temu.