Rumień wędrujący - czy to borelioza?

Witam serdecznie,

przed kilkoma tygodniami zauważyłam u siebie pod kolanem czerwoną plamę. Ponieważ miewam alergie, zbagatelizowałam to. W zeszłym tygodniu w czasie kąpieli zauważyłam, że obok tej pierwszej plamy (która już zdążyła zniknąć) pojawił się charakterystyczny rumień o wielkości 5x7cm, który sie powiększa, z pierścieniem na obrzeżach. Byłam z tym u lekarki w środę - podejrzewała boreliozę. Najpierw jednak kazała zrobić jeszcze testy - wyniki miały być dopiero w następnym tygodniu. Po powrocie do domu spanikowałam po przeczytaniu, że trzeba to zaraz leczyć. Poszłam w czwartek do kolejnego lekarza i ten stwierdził rumień wędrujący i przypisał antybiotyk przez 3 tygodnie. Ten drugi lekarz stwierdził, że nie trzeba czekać na badania, bo to jest charakterystyczny objaw.

Dziś odebrałam wyniki testu Elisa - w obu grupach wynik negatywny. Antybiotyki biorę już piąty dzień, przypisane na podstawie wyglądu rumienia przez drugiego lekarza. Moje przypuszczenie jest takie, że ta pierwsza plama to była reakcja alergiczna na ukłucie kleszcza, a potem rozwinęła sie borelioza, której test jeszcze nie wykrył. Rumień po czterech dniach antybiotyku zatrzymał się na wielkości 8x9cm i zbladł. Do lekarza chodzę w Niemczech, więc nie wiem jakie tu są standardy stwierdzenia choroby. Jeśli pójdę do drugiego lekarza, będę zapewne przez pierwszą lekarkę potraktowana jako hipochondryczka, w najlepszym razie będzie zapewne zła za konsultację z drugim. A ja chcę być po prostu zdrowa i nie chciałam czekać prawie tygodnia, jeśli faktycznie mam boreliozę... Czy negatywny wynik testu, pomimo rumienia oznacza, że przedwcześnie zaczęłam brać antybiotyk i że nie jestem chora na boreliozę? Czy powinnam zrobić sobie kolejne badania po skończeniu antybiotyku? Drugi lekarz zalecił wzięcie antybiotyku do końca, niezależnie od wyniku testów. Pierwsza lekarka nie leczyłaby mnie z tym wynikiem w ogóle. Dodam, że poza rumieniem wędrującym nie mam żadnych dolegliwości.

Z góry dziękuję za odpowiedź!

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witamy serdecznie.

Standardy leczenia boreliozy mówią, że obecność jednego z objawów boreliozy, czyli na przykład rumienia w miejscu ugryzienia przez kleszcza jest wystarczająca by rozpoznać chorobę i rozpocząć skuteczną antybiotykoterapię. Do rozpoznania na takim etapie (czyli etapie rumienia) zdecydowanie wystarcza obraz kliniczny i  nie są wymagane testy serologiczne, ponieważ w większości przypadków wychodzą ujemne. Przeciwciała w klasie IgM pojawiają się około 2-4 tygodni po ugryzieniu, ale mogą pojawić się i później.

Rozpoznanie pozostałych postaci klinicznych boreliozy wymaga już dwuetapowego postępowania diagnostycznego pod postacią testów serologicznych.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty