Ryzyko ciąży bez stosunku dopochwowego
Witam, mam 19 lat.
5 listopada doszło do zbliżenia pomiędzy mną a moim chłopakiem (nie było stosunku, wówczas miałam czwarty dzień okresu i założonego tampona, przy czym okres zawsze trwa u mnie 6-7 dni, a cykl wynosi 26 dni). On miał wytrysk na swój brzuch, czy możliwe jest to, że jakiś plemnik z wydzieliny pojawiającej się przed ejakulatem "zagubił" się i doszło do ciąży?
Wówczas nie wkładał mi rąk do pochwy, jedynie pocierał łechtaczkę i błonę dziewiczą (jestem dziewicą) ale raczej odbywało się to drugą ręką.
Praktycznie od tamtego czasu mam cały czas podwyższoną temperaturę <37 i powyżej>. W połowie listopada trafiłam do szpitala z trwającymi od kilku dni mdłościami i bólami w nadbrzuszu - okazało się, że mam podwyższoną bilirubinę, bakterie w moczu i ogólnie jestem odwodniona. Dostałam **** (lek stosowany w zakażeniach układu moczowego) i zalecenie do picia dużych ilości płynów. Od tamtego czasu często sikam, bóle nadbrzusza nadal trwają, temperatura nie spada, ciągle mam jakiś dziwny posmak w ustach, nieustannie odbija mi się, ogólnie jestem strasznie senna. Dodam jeszcze, że ze swoimi wątpliwościami byłam u lekarza ginekologa i ten stwierdził, że jest wszystko ok, zrobiłam także trzy testy ciążowe w różnych odstępach czasu - wszystkie negatywne.
Jedyne co usłyszałam od lekarza ginekologa to to, że mam powiększony prawy jajnik ale to pewnie od owulacji, wszystko by było ok, gdyby dzień później nie pojawił się okres, a więc wówczas miałam 16-dniowy cykl. Kolejny okres nadszedł po 30 dniach i był już taki jak zwykle.
Czy to możliwe żebym była w ciąży? W ogóle czy możliwe jest zajście w ciążę bez wejścia członka do pochwy, a tylko przez jej dotknięcie? Bardzo się boję ponieważ objawy trwają już od ponad dwóch miesięcy...