Skąd to dobijające poczucie winy?

Podejrzewam u siebie ciężką depresję, ale nie wiem czy aby na pewno. Mam 27 lat, wspaniałą córkę i kochającego męża, niby idealne życie, ale coś ze mną jest nie tak od 6 miesięcy... Nie umiem się cieszyć z posiadania rodziny, jestem wciąż albo smutna albo zdenerwowana, nie panuję nad emocjami. Zaniedbałam siebie, jak i rodzinę. Gdy tylko wstaję rano to już marzę o wieczorze, by usnąć. Nie mam chęci do niczego, nawet do zbliżeń z mężem. Zmuszam się do sprzątnięcia domu, ale ciężko mi to wychodzi. Zniechęciłam się do szukania pracy, bo wciąż myślę "po co, i tak mnie nikt nie zatrudni", mam bardzo niską samoocenę. Winę za problemy rodzinne zawsze zwalam na siebie (nawet jak córka się przeziębi to również siebie za to obwiniam) Odrzucam od siebie i męża i córkę. Nienawidzę wręcz wychodzić z domu, unikam ludzi, najchętniej zamknęłabym się w sypialni i nie wychodziłabym stamtąd. Czuję się nieszczęśliwa w małżeństwie, mimo, że mąż bardzo się stara by wszystko było dobrze, parę razy już groziłam rozwodem tylko dlatego, by uwolnić męża od siebie, bo to ja niszczę Mu życie... Myślę często o samobójstwie (wiem, że mam dla kogo żyć, ale co z tego jak życie rodzinne mnie nie cieszy???) i nie wiem co ze sobą zrobić...

Jedno wiem na pewno: potrzebuje pomocy...

KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Szanowna Pani,

objawy, które Pani opisuje mogą świadczyć o depresji, dlatego powinna się Pani udać na wizytę do lekarza psychiatry. Dłużej utrzymujący się stan bezrobocia i poszukiwanie pracy znacznie wpływa na obniżenie samooceny i braku wiary w jej znalezienie, trudno mi jednak ocenić czy brak pracy jest głównym czynnikiem wystąpienia objawów depresyjnych. Pani list jest przepełniony ogromnym poczuciem winy, które odczuwa Pani zarówno wobec córki jak i męża. Dobrze byłoby przepracować ten temat z psychologiem. Grożenie rozwodem to poważna sprawa i można to interpretować również w ten sposób, że to Pani chce się uwolnić od męża, a nie odwrotnie. Czy najbliżsi wiedzą o Pani trudnościach? Czy mąż proponował Pani wizytę u lekarza? Z tego co Pani pisze, czuje się Pani samotna i zamknięta w swoim świecie. Przydatna może okazać się terapia rodzinna lub partnerska, dlatego jeszcze raz gorąco namawiam do konsultacji psychologicznej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty