SM a dieta - czy można wpaść w anemię?
Witam. Mam 32 lata i stwierdzono u mnie na początku 2009 roku SM. Od tamtej chwili zmieniłam radykalnie swoją dietę i nawyki żywieniowe, unikam tłuszczy pochodzenia zwierzęcego i czerwonego mięsa, masła, jajek itd. Z mięs jedyne co jem i, też niezbyt często, to filety z piersi kurczaka, jadam więcej ryb, jarzyn i owoców. Moje posiłki są też mniej obfite. Wydawać by się mogło, że taka dieta jest dobra dla organizmu, szczególnie walczącego z SM (wiele źródeł zaleca taki sposób odżywiania przy tej chorobie), ale fizycznie nie czuję się dobrze (poza objawami neurologicznymi). Od ubiegłego roku straciłam 8-9 kg (obecnie ważę ok. 55 kg), mam podkrążone oczy, brązową skórę powiek, ziemistą, brzydką cerę, wypadają mi na potęgę włosy i mam różnorakie dolegliwości żołądkowe, głównie zaparcia i problemy z trawieniem. Obawiam się, czy to nie początek anemii albo w najlepszym razie problemów związanych z moim obecnym trybem odżywiania, który pomimo wszystko wydaje się zdrowy. Muszę też wspomnieć, że oprócz powyższego cierpię na niedoczynność tarczycy i od prawie roku jestem na terapii immunomodulującej w związku z SM. Bardzo proszę o poradę, czy i jak powinnam zmienić dietę, co mogę jeszcze zrobić w kwestii odżywiania, aby poprawić swoje samopoczucie i wygląd i przy tym nie zaszkodzić sobie w związku z SM? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Madllena