Smutek i poczucie traktowania jak przedmiot

Witam. Mam sąsiadkę (ona 29 lat ja 34) Ona odzywa się do mnie tylko wtedy by prosić o pomoc. Ja mam do niej ogromną słabość i staram się jej zawsze pomóc. Teraz ma kogoś i już mnie nie potrzebuje. Jest mi bardzo źle z tym , że jestem traktowany przedmiotowo. Nie wiem co mam o tym myśleć.
MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu

Główne założenia Stowarzyszenia Aktywnie Przeciwko Depresji

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Dowiedz się, jakie są najważniejsze założenia Stowarzyszenia Aktywnie Przeciwko Depresji.

Z pana perspektywy sąsiedzka pomoc wynikała nie tylko z czystej życzliwości, ale również osobistego zauroczenia sąsiadką, jak mniemam. W związku z tym to naturalne, że teraz, kiedy jest ona w relacjiz kimś innym, czuje się Pan rozczarowany i zawiedziony. Czy kiedykolwiek dał Pan sąsiadce odczuć, że darzy ją nieco większą sympatią? Jeśli nie, to trudno posądzać ją o wyrachowanie i celowe wykorzystywanie Pana. Jeśli tylko jest Pan w stanie przyjąć obecny stan rzeczy (jej związek z innym mężczyzną), to wcale nie musi oznaczać to końca waszej sąsiedzkiej znajomości. Jeśli to jednak dla Pana zbyt trudne, proponuję spotkać się z psychologiem i popracować nad swoimi emocjami a także asertywna postawą wobec kolejnych roszczeń kobiety.
Pozdrawiam!

0

Dzień dobry, wydaje się, że z pana strony w relacji do sąsiadki kryje się coś więcej niż zwykła życzliwość i czuje się pan w pewien sposób porzucony. W jej życiu pojawił się inny mężczyzna do którego zwraca się po pomoc i to jest bolesne. Warto zastanowić się jakie są pana względem niej uczucia. Pozdrawiam.

0

Teraz kontakt na pewno ograniczyła ze względu na możliwą zazdrość aktualnego partnera, który też spełnia część potrzeb które Pan jej zaspokajał. Delikatne zasugerowanie zainteresowaniem bliższym nie zaszkodzi dopóki nie ma tam stałego związku. Głęboka przyjaźń to wspaniałe uczucie i warto je tak czy inaczej podtrzymać, ponieważ daje wsparcie dla obu stron w trudnych sytuacjach. Jeżeli odczuwa Pan poważne zmiany nastroju to polecam wizytę u psychoterapeuty.
Pozdrawiam.

0

Witam,

musi Pan wiedzieć, że nie jest pan zobligowany do pomagania nikomu, jeśli nie ma Pan na to ochoty. Rozumiem, że nie lubi być Pan traktowany przedmiotowo (nikt nie lubi!), dlatego jeśli w kontaktach z sąsiadką tak się pan czuje, następnym razem po prostu może Pan odmówić jej pomocy.

Sąsiadka mogła nie zdawać sobie sprawy, że wsparcie z Pana strony jest związane z uczuciami, które Pan do nie żywi, niewykluczone, że traktuje Pana jedynie jako dobrego znajomego, przyjaciela, ale to wszystko.

Tak sobie myślę, że może warto teraz dla odmiany poświęcić energię na znalezienie kogoś, kto odwzajemni Pana uczucia? Proszę rozejrzeć się w około, może jest ktoś kto darzy Pana sympatią, a umknęło to Pana uwadze?

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty