Spadające wyniki b-HCG i progesteronu
Witam. Ostatnią miesiączkę miałam 8 maja, z wyliczeń wychodzi mi 9 tydzień. Od początku ciąży mam kilkugodzinne brązowe plamienia. Jestem na zwolnieniu i biorę D*** (hormon gestagenny) w dawce 3 x 1. Byłam w szpitalu z powodu plamień 10 czerwca i na kontroli 15 czerwca i obaj lekarze stwierdzili ciąże ok. 4-5 tyg. Dodatkowo b-HCG 11/06 wynosiła 392,00 mIU/ml, a 14/06 1142,00 mIU/ml, czyli prawidłowy przyrost.
Tydzień temu, 29 czerwca, byłam w szpitalu (8 tydzień wg OM) z kolejnymi plamieniami i bólami podbrzusza. Lekarz zrobił usg i stwierdził pęcherzyk odpowiadający 7 tygodniowi, ale brak echa zarodka. Kazał zwiększyć dawkę leku do 4 x 1, zrobić betę i pójść na kontrolę po tygodniu. Jestem umówiona na środę (07.07). Niestety b-HCG spada - 1 lipca wynik wynosił 18166,00 mIU/ml, a 3 lipca już tylko 12556,00 mIU/ml. Wiem, że beta powinna przyrastać dwukrotnie w przeciągu dwóch dni, w związku z czym wiem też, że ciąży nie da się uratować. Czy się mylę?
Wciąż się łudzę, ale jednocześnie strasznie się boję. Czy powinnam w takiej sytuacji czekać na wizytę, która mam wyznaczoną u lekarza prowadzącego na 7 lipca (w mojej przychodni nie ma wcześniejszych terminów), czy też powinnam jechać na kontrolę gdzie indziej, szybciej? A może do szpitala?
Dodam, że sprawdzałam też progesteron, który 1 lipca wynosił 6,23 ng/ml, a 3 lipca 5,39 ng/ml. Dodatkowo mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy, przyjmuję E*** (synetetyczny hormon tarczycy) w dawce 100 mg od początku ciąży (wcześniej 75 mg), ale wyniki są pod kontrolą i nie przekraczają od pół roku 2 mIU/ml, a w 6 tyg. ciąży TSH wynosiło dokładnie 0,63 mIU/ml.
Dodam jeszcze, że w 2006 r. miałam stwierdzone poronienie zatrzymane w 12 tyg. ciąży. Wcześniej w 9 tyg. stwierdzono poprawny rozwój i bicie serca u dziecka. Proszę o radę: czy coś jeszcze mogę zrobić i na co wskazują opisane przeze mnie wyniki i objawy? Proszę napisać, czy mogę czekać do środy na kontrolę czy też powinnam się wybrać szybciej. Z góry dziękuję za odpowiedź.