Witam!
Jeżeli sama nie radzisz sobie z problemem myślę, że bardzo dobrze byłoby gdybyś mogła skonsultować się z psychologiem i/lub psychiatrą. Takie spotkanie nada Twoim staraniom nową motywację oraz strukturę.
Twoje aktualne BMI wynosi 20,9 - czyli jest wręcz idealne dla wzrostu. Nie musisz stosować diety odchudzającej, zwłaszcza, że nie do końca Ci służy.
Warto bliżej przyjrzeć się swojemu odżywianiu -jak to wygląda w tej chwili, a jak powinno wyglądać.
Powinnaś obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne (w zależności od stopnia aktywności fizycznej) oraz oszacować, ile kalorii przyjmowałaś obecnie. Być może napady objadania się wynikają ze zbyt małej podaży kalorii w stosunku do zapotrzebowania?
Jeżeli chodzi o samodzielne próby poradzenia sobie z napadami- spróbuj rozpiąć sobie posiłki, uwzględniając obliczone zapotrzebowanie kaloryczne oraz dzieląc je na 5-6 posiłków, z czego 3 główne i 2-3 przekąski w regularnych odstępach czasowych.
Kluczowe w unikaniu objadania się jest nauczenie organizmu, że nie będzie głodzony, czyli regularne posiłki. Z czasem odruch objadania się na tyle się utrwala, że nawet nie czując głodu i potrzeby jedzenia zjada się wszystko co znajduje się wokół i tak błędne koło się zamyka. Do tego podczas napadu można próbować aktywności fizycznej, innej zajmującej czynności, płynów (byle nie słodzonych), gumy do żucia, owoców/warzyw/sałatek.
Przy zachowanej diecie możesz uniknąć stanów hiperglikemii. Wszystko zależy od Ciebie i tego, jak będziesz ją kontrolować.
Jeżeli nie jesteś zadowolona ze swojego wyglądu - postaw na aktywność fizyczną. Ćwiczenia na poszczególne partie ciała ładnie podkreślą Twoją sylwetkę, a także wpłyną korzystnie na samopoczucie.
Pozdrawiam serdecznie!