Stres podczas lekcji - jak sobie z nim poradzić?
Witam! Jestem dosyć młodą osobą, która chodzi do pierwszej klasy szkoły średniej. Od pewnego czasu mam problemy z własną osobą. Dotyczy to sposobu myślenia. Zauważyłam u siebie nerwicę, która nasila się w sytuacjach stresowych. Najgorzej jest podczas lekcji. Jestem bardzo zestresowana i powoli nie radzę sobie z tym. Wyniki w nauce nie są takie, jakie chciałabym osiągać, a w moim życiu pojawiło się wiele momentów przełomowych, tj. zmiana szkoły, problemy rodzinne... Dużo rzeczy zaczęło się zmieniać, a ja zaczęłam wszystko widzieć w szarych barwach. Mniej się uśmiecham, mniej korzystam z życia i właściwie nic mi się nie chce. Lekcje stały się dla mnie bardzo stresujące (nigdy tego problemu nie było) oraz zauważyłam, że przez stres, który przeżywam na lekcjach, często robi mi się słabo, duszno i niedobrze. Teraz nie tylko towarzyszy mi stres, że nie będę czegoś umieć albo że zostanę odpytana czy pójdę do tablicy, lecz panicznie się boję, że zasłabnę na lekcji z powodu tego stresu. I myślenie intensywne o tym na lekcji sprawia, że nie tylko się nie mogę na niej skupić, ale także powoduje, że naprawdę zaczynam się źle czuć. Najgorsze jest to, że zdaję sobie sprawę, że to ja sama siebie nakręcam. W domu czy w innych miejscach, w których nie jestem narażona na stres, takiego problemu nie ma. Dlatego doszłam do tego, że problem nie leży po stronie zdrowia fizycznego (bo gdyby tak było, robiłoby mi się słabo nie tylko w szkole, lecz w innych miejscach), lecz zdrowia psychicznego. Nie wiem, jak sobie z tym radzić i skąd właściwie się to bierze. Bardzo proszę o pomoc.