Szanse na zajście w ciążę po zażyciu tabletek poronnych

Witam serdecznie, rok temu zaszłam w ciążę i w 4/5 tygodniu poroniłam przez tabletki poronne. Po jakimś czasie byłam u ginekologa i stwierdził torbiel oraz płyn w zatoce Douglasa. (Nie informowałam go o poronieniu.) Brałam leki i później nie miałam już problemów, czy gdy minął taki czas i nie mam dolegliwości to znaczy, że łyżeczkowanie nie było potrzebne? Czy po takim czasie w organizmie już nie ma żadnych skutków poronienia? Planując przyszłe dziecko, mogę mieć problem z zajściem w ciążę? Może to grozić samoistnym poronieniem? I czy muszę powiedzieć lekarzowi o wcześniejszym poronieniu przez tabletki? Nie jest to karalne? Wstydzę się bardzo o tym mówić, ponieważ bardzo tego żałuję, więc najchętniej w ogóle nie udzielałabym takich informacji lekarzowi, choć wiem, że mogą być bardzo potrzebne... Pozdrawiam!

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu
Lek. Aneta Zwierzchowska
83 poziom zaufania

Witam!

Jeśli nie doświadcza Pani krwawienia z dróg rodnych, to znaczy, że poronienie było kompletne i nie pozostają w jamie macicy żadne resztki. Gdyby występowało krwawienie i/lub gorączka z bólem podbrzusza (objawy świadczące o infekcji), to wyłyżeczkowanie byłoby rzeczywiście konieczne. Badanie USG sondą przezpochwową może potwierdzić, że jama macicy jest pusta. Torbiel była natomiast najprawdopodobniej niezwiązana w żaden sposób z indukcją poronienia. Przypuszczam, że podczas badania USG wykonywanego z powodu torbieli lekarz zauważyłby, gdyby w jamie macicy pozostawały nieprawidłowe tkanki.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty