Szanse na zajście w ciążę po zażyciu tabletek poronnych
Witam serdecznie, rok temu zaszłam w ciążę i w 4/5 tygodniu poroniłam przez tabletki poronne. Po jakimś czasie byłam u ginekologa i stwierdził torbiel oraz płyn w zatoce Douglasa. (Nie informowałam go o poronieniu.) Brałam leki i później nie miałam już problemów, czy gdy minął taki czas i nie mam dolegliwości to znaczy, że łyżeczkowanie nie było potrzebne? Czy po takim czasie w organizmie już nie ma żadnych skutków poronienia? Planując przyszłe dziecko, mogę mieć problem z zajściem w ciążę? Może to grozić samoistnym poronieniem? I czy muszę powiedzieć lekarzowi o wcześniejszym poronieniu przez tabletki? Nie jest to karalne? Wstydzę się bardzo o tym mówić, ponieważ bardzo tego żałuję, więc najchętniej w ogóle nie udzielałabym takich informacji lekarzowi, choć wiem, że mogą być bardzo potrzebne... Pozdrawiam!