Szantaż emocjonalny a walka o związek

witam mam problem jestem z kobieta dwa lata ale od jakiegos czasu ona przebywa w szpitalu psychiatrycznym nie wiem co robic mama jej mozg wyprala nie dopuszcza mnie do niej a moja kobieta twierdzi ze jest w szpitalu zeby jej mama sb nic niec w tej zrobila szantazuje ja ze sie zalamie co moge zrobic w tej sprawie ona chce pomocy ale boi sie o mame
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

witam,

Pisze Pani o tym, iż jest w związku z kobietą, która obecnie leczy się w szpitalu psychiatrycznym. Nie podaje Pani jednak informacji, z jakiego powodu pojawiła się konieczność hospitalizacji. Co takiego się dzieje w sferze psychicznej, emocjonalnej partnerki, że zaszła potrzeba leczenia zamkniętego?

Pisze Pani również o dużym stopniu zależności swojej partnerki od matki, co stanowi trudność w relacji. Nie podaje jednak informacji, co takiego spowodowało niechęć matki partnerki do Pani osoby. Zapewne matka partnerki chce ją chronić i uważa, że jej sposób działania jest słuszny, dobry dla córki - ma zatem dobre intencje.

Niestety nie może Pani decydować za partnerkę – to ona sama musi podjąć decyzję, co zrobić. Jeśli czuje się szantażowana emocjonalnie, warto byłoby, aby to Pani partnerka zastanowiła się, jakie kroki może podjąć. Co może zmienić w swoim życiu, tak, aby jej relacja z matką była zdrowsza, lepsza dla obu stron. Niestety Pani nie może tego zrobić za nią.

Jeśli w grę faktycznie wchodzi szantaż emocjonalny - poddawanie się, uległość tylko mogą utwierdzić osobę, która szantażuje, iż ten system działa skutecznie. Można, więc tym sposobem wymusić każdy rodzaj pożądanego przez siebie zachowania. W takim wypadku postawa uległa tylko to wzmacnia. Być może, więc Pani partnerka jest właśnie zależna od matki i nie potrafi tego zmienić.

Warto jednak, aby zadała Pani sobie pytanie: Jak to na mnie wpływa? Co ja czuję w związku z tym, co robi moja partnerka? Jak widzę, wyobrażam sobie swoją przyszłość z partnerką? To tylko niektóre z pytań.

Jeśli to możliwe, zachęcam Panią do skorzystania z pomocy specjalisty, który pomoże przyjrzeć się swoim odczuciom i spojrzeć na ten problem z nieco innej perspektywy, nauczy jak Pani może poradzić sobie w tej sytuacji.

Pozdrawiam serdecznie,
Aurelia Kurczyńska

0

Witam,
zastanawiam się, kto tu faktycznie szuka pomocy? Partnerka jest w szpitalu, więc ma na pewno dostęp do pomocy - tam może przecież porozmawiać ze specjalistą o swoim problemie. Nie wiem z jakiego powodu znalazła się w szpitalu, bo na pewno nie dlatego, że chce ochronić mamę. Zastanawiające jest dlaczego mama partnerki nie dopuszcza Pani do niej? Jak wcześniej wyglądały Wasze relacje? Czy faktycznie mama partnerki już wcześniej załamała się, coś sobie zrobiła, czy to jest bardziej tylko przeświadczenie córki? Mam zbyt mało informacji, aby coś więcej napisać, wskazać...

Pozdrawiam
Izabela Makowska-Trzeciak

0

Jest w szpitalu psychiatrycznym, więc tam mogłaby się zwrócić o pomoc i odpowiedź na pytania, które ją nurtują. To dość zawiła historia i mam wrażenie, ze to Ty potrzebujesz z kimś rozmawiać, żeby pomóc sobie wywikłać się z tej historii.

0

Dzień dobry.
Opisana sytuacja wydaje się być bardzo skomplikowana. Wynika z niej, że Pani partnerka jest w zależnościowym związku z matką, która tę zależność dodatkowo wzmacnia.
Nie napisała Pani jednak, z jakiego powodu partnerka przebywa w szpitalu psychiatrycznym, a informacja o tym może mieć istotne znaczenie dla zrozumienia całości sytuacji. Nie wiadomo też, czy matka partnerki rzeczywiście grozi, że sobie coś zrobi, czy może jedynie Pani partnerka tak uważa. Zastanawiające jest też, jakiej pomocy chce partnerka od Pani, skoro problem dotyczy jej relacji z jej matką, a nie z Panią. Bywa jednak tak, że osoby zależne oczekują od innych osób, że rozwiążą ich problemy, co oczywiście jest niemożliwe. Zwalnia to je jednak od konieczności podejmowania decyzji i, co najważniejsze, ich konsekwencji.

Pozdrawiam.

0

Ważne jest to, z jakiego powodu jest w szpitalu i to, czemu tak naprawdę nie chce się z Panią widywać. Jej relacja z mama to osobna kwestia- rozumiem, ze jest niepoukładana, skoro dochodzi do emocjonalnego szantażowania się, mimo wszystko jednak jest to coś w ich relacji, czego nie da Pani rady zmienić. Mogą to zmienić one same, pod warunkiem,że będą do tego zmotywowane.
Jak będzie to możliwe zachęcam do szczerej rozmowy, wyrażenia swojej troski, opowiedzenia o swoich uczuciach, o tym z czym jest trudno, czego by Pani oczekiwała, a także do wysłuchania i otworzenia się na partnerkę.
Ważna jest tez uważność na stan partnerki i to co zalecają lekarze w danym momencie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty