Toksyczny związek - czy powinnam odejść?
Jestem z chłopakiem od 10 lat, źle czuję się w tym związku. Analizując to, jak jest między nami, stwierdzam, że nasz związek jest toksyczny. Mój partner ciągle mnie poucza, krytykuje, narzuca swoje racje i szantażuje. Każde nasze wyjście z domu na rodzinną uroczystość to koszmar, on po prostu wyprowadza mnie z równowagi, tylko żebym dała mu spokój, żeby nie musiał iść. Poza tym jesteśmy tyle lat razem, a ja nie czuję się przy nim bezpieczenie. On nie chce ślubu, bo twierdzi, że papierek nie jest do niczego potrzebny, a i ja zastanawiam się, czy dobrze zrobię, wiążąc się z takim człowiekiem. Chciałam odejść i zaczęłam się pakować, a wtedy on zmiękł i poprosił, żebym dała mu szansę, a on być może się zmieni. Jest mała zmiana, stara się być bardziej opanowany, nie kłóci się już tak często i mniej się czepia. Ale nie jestem pewna, jak długo to potrwa. Nigdy nie chce pomagać w domowych obowiązkach, wszystko jest na mojej głowie. Ostatnio wspomniał, że chciałby mieć dziecko, a ja zastanawiam się, czy to na pewno jest ta osoba, z którą chcę mieć i wychowywać dzieci. Nie wiem, co powinnam zrobić i czy odejść od niego, choć nie jest to dla mnie łatwe. Proszę o pomoc.