Trudna i wstydliwa sytuacja
Wczorajsza sytuacja "zainspirowała" mnie do napisania tego postu... Zacznę zwyczajnie: Żyję w 4-osobowej rodzinie, od kiedy pamiętam, nigdy nie spędziłam wspólnych chwil z rodzicami. Zawsze żyłam samotnie, z boku grupy. O dziwo, odkryłam, że w Internecie ludzie są bardziej mili i życzliwi, więc zaczęłam spędzać dużo czasu przed komputerem. Właściwie - to cały swój czas. Ale były i plusy - stałam się szczęśliwa, pewna siebie. Czułam się atrakcyjniejsza. No właśnie - czułam. Wczoraj dla mojej osoby puenta szczęśliwego życia była niezbyt ciekawa - matka "odrobinę" się upiła wraz z ojcem - nie ukrywam, że mają z tym problemy. Zaczęła mnie wyzywać od najgorszych (nie pierwszy raz...), nawet doszło do rękoczynów (odpowiedziałam tym samym). Powiedziała, że chce mnie zabić i że MOŻE to zrobić. Wtedy straciłam nadzieję, a matka zaczęła mnie szarpać jeszcze bardziej, co doprowadziło do "otumanienia" mnie (dostałam w głowę, przewróciłam się). Później uciekłam. Następnego dzień, tzn. dzisiaj, wyszłam do szkoły poobijana, smutna, zażenowana. Z kąta patrzyłam na uśmiechnięte twarze znajomych, ich modne ciuchy, z Bóg wie jakich firm, ich popularność... Po powrocie do domu matka znowu zaczęła mnie szarpać, wyzywać od nierobów. Fakt faktem - jestem leniwa, czasami nie da się mnie zmusić do czegokolwiek, ale nawet jak już powiedziałam sobie: "Zrobię to, tamto, to może będzie lepiej" - niestety, nie było, więc zrezygnowałam... Ciągle przez nią płaczę, myślę o samobójstwie. Proszę o pomoc i radę... PS Nie jestem pełnoletnia :(