Witam
Źródłem Pani frustracji i dyskomfortu jest
zapewne Pani niska samoocena
i przykre doświadczenia z przeszłości.
Bardzo często bolesne doświadczenia
z przeszłości uniemożliwiają nam
otwarcie się na innych ludzi.
Nieadekwatna samoocena , nadmierny
samokrytycyzm , brak wiary w swoje możliwości,
mogą mieć niezwykle negatywny wpływ
na wszystkie obszary funkcjonowania człowieka.
Unikanie bliskich więzi z ludźmi z powodu
trudności w nawiązywaniu kontaktów
emocjonalnych sprawia, że nie potrafi
Pani cieszyć się życiem.
W ten sposób, zamiast realizować swoje
marzenia, tworzy Pani w umyśle wypaczony
obraz samej siebie, co pogłębia jedynie niską
samoocenę i poczucie przygnębienia.
Warunkiem stabilnej samooceny jest umiejętność
obdarzania siebie bezwarunkową miłością,
czyli akceptowania siebie taką, jaką się jest.
Z Pani opisu wynika, że ma Pani trudności
z akceptacją własnej osoby.
Możliwe, że cierpi Pani również na depresję,
jednak rzetelną diagnozę można postawić
tylko podczas osobistej konsultacji.
Zachęcam Panią do psychoterapii, podczas
której leczy się nie tylko objawy choroby,
ale również dociera się do przyczyny problemu
i znajduje się sposób jego rozwiązania
Jeżeli wszystkie badania są w porządku to możliwe, że
Pana dolegliwości mają podłoże psychologiczne.
Czy to nerwica? Rzetelną diagnozę
można postawić tylko podczas osobistej konsultacji
Zachęcam Pana do podjęcia terapii psychologicznej.
Terapeuta dotrze do źródeł Pana dolegliwości i dobierze
odpowiednią technikę, dzięki której problem zostanie rozwiązany.
Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam Panią,
ostatnie 8 wersów nie dotyczy Pani.
Pozdrawiam serdecznie
Witam,
Po zapoznaniu się z Pani problemami radziłabym udać się Pani po pomoc psychologiczną/ psychoterapeutyczną, która w znacznym stopniu przy Pani zaangażowaniu w prace z terapeutą może przyczynić się do poprawy Pani samopoczucia, jakości życia oraz urealnić obraz siebie. Ma Pani możliwość skorzystania z usług na NFZ ze skierowaniem od l. rodzinnego albo prywatnie.
Pozdrawiam serdecznie,
Małgorzata Mazurek
Witam serdecznie,
Mówi Pani, że od DŁUŻSZEGO CZASU odczuwa Pani niechęć do siebie i do innych. Jak długo to trwa? Czy wydarzyło się coś konkretnego zanim wystąpiły pierwsze takie myśli/odczucia? Mogłabym zadać wiele pytań w celu lepszego zrozumienia sytuacji i pomocy Pani. Jednakże widzę, że obecne trudności są na tyle uciążliwe, że zaczyna Pani szukać jakiegoś wsparcia i pomocy.
Warto zwrócić się do psychologa/psychoterapeuty aby poznać źródło trudności oraz jak najlepiej się z nimi uporać.
Zapraszam na rozmowę.
Pozdrawiam, Magdalena Rachubińska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego wstydzę się ludzi? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Co może znaczyć takie uczucie przygnębienia? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Wpływ złych doświadczeń ze szkoły na dorosłe życie – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- W jaki sposób pokonać lęk przed wyjściem do ludzi? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Czy niska samoocena może powodować zaburzenia emocjonalne? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Jak pokonać swój lęk do płci przeciwnej? – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak
- Czy jeśli moj problem dotyczy zazdrości i emocji, to mogę skorzystać z pomocy psychologa? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Ucisk z tyłu głowy, uczucie drętwienia głowy i omdlenia – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- W jaki sposób wyleczyć wysoką potrzebę akceptacji? – odpowiada Mgr Anna Bernatowska
- Jak pokonać niechęć do ludzi i apatię? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz