Wada serca, złe samopoczucie - co robić?
Witam serdecznie, mam 21 lat i postaram się opisać dokładnie moje dolegliwości i będę liczył na chodź troszkę informacji i pomocy. Mam 182 cm i ważę 75 kg od dziecka uprawiałem sport piłka nożna, potem treningi na siłowni około 2 lat, byłem bardzo ruchliwy. Wszystko oczywiście bez najmniejszych problemów zdrowotnych, aż do nie dawna czyli jakiś dwóch, trzech lat . Wszystko zaczęło się na jednym z WF jeszcze w szkole podczas nagłego wysiłku i gry w piłkę, bez rozgrzewki serce zaczęło bardzo mocno bić i w pewnym momencie przystawało i uderzało bardzo mocno i znowu przystawało i znów uderzenie mocne taki jakby kop od serca hm, bardzo dziwne prawie mdlałem ale wracało po jakimś czasie wszystko do normy i potem mogłem kontynuować grę nawet godzinną bez problemu. Potem była przerwa z tym problemem, może i dlatego ze nie grałem już tak w piłkę i skończyłem szkołę ale zacząłem ćwiczyć na siłowni gdzie nigdy ten problem się nie pojawił. Aż do chwili która trwa już od roku, problemy zaczęły się już pojawiać samoczynnie czyli często pod wieczór nie równie bicie serca często bardzo szybko biło nie mogło się uspokoić. Oczywiście wizyta u lekarza co parę miesięcy miałem robione EKG na którym było niby wszystko w porządku , aż pewnego razu pani doktor osłuchując mnie wykryła szmery, dostałem skierowanie na USG na którym wykryto dosłownie ok miesiąca temu następujące wyniki. Dodam, że nie dowiedziałem się o tym mało, prócz tego " proszę robić kontrolne badania i ograniczyć wysiłek". Na badaniu wyszło: Lewa komora nieco powiększona o prawidłowej funkcji skurczowej. Zastawka aortalna dwupłatkowa. Umiarkowana niedomykalność aortalna oraz łagodna niedomykalność mitralna. Prawidłowe ciśnienie płucne. Zastawka Mitralna prawidłowa, fala zwrotna + Zastawka Aortalna zastawka dwupłatkowa fala zwrotna ++ PHT = 149 Aorta 38 mm, Lewy przedsionek 30 mm , Lewa komora : diastole 56 mm , Systole 34mm, przegroda międzykomórkowa 10 mm, ściana tylna 10 mm, prawa komora 22 mm. Kurczliwość prawidłowa. Poszedłem we własnym zakresie do kardiologa, który zlecił mi badanie krwi na sód potas gdzie wyniki były bardzo dobre, dostałem również skierowanie na holter, który będę miał za ok miesiąc. Ale wciąż mało mało wiem i się dowiedziałem od lekarza na temat tych wyników USG. Dostałem książeczkę do mierzenia ciśnienia ponieważ u lekarza miałem wysokie. Ale przy kontrolowaniu codziennie parę razy ciśnienia o stałych godzinach dodam że jest dość niskie a przeważnie ciśnienie rozkurczowe. Wahają się różnie od 106 / 60 czasem 104/52 po 116/66, 112/60 a tętno też dość chyba małe po 60,67,50. Czasem ciśnienie rozkurczowe spada poniżej 50. Dodam również, że dbam o zdrowie często biegam nawet po 2 km czy 4 km, nie męczę się jeśli robię to powoli dla relaksu, nie straciłem nigdy przytomności, nie palę również papierosów. Treningi odstawiłem na siłowni. Mierzyłem również ciśnienie po wysiłku po biegach osiągało najwięcej 134 / 65, 139 / 68 tętno dochodziło do 103 nigdy więcej. Po dzień dzisiejszy często na wieczór zaczynam odczuwać bóle w klatce podczas nabierania powietrza, czuje jak serce cały czas się zatrzymuje i uderz mocniej łatwiej tłumacząc mocne kopnięcie , zaczyna mocno kołatać i źle się czuje. Odczuwam przez to cały czas nie pokój a to mnie wykańcza , stan taki trwa od ok 2 tygodni i nie jest lepiej, gdy wstaje rano wszystko jest w porządku ale dochodzi wieczór czasem popołudnie i czuję się źle, kołatanie uderzanie mocniejsze przechodzą dreszcze zimna czy ciepła. Staram się o tym nie myśleć ale to ciężkie. Proszę mi pomóc chociaż przybliżyć ten problem opisany powyżej, czy muszę powtórzyć USG serca. gdy było robione miesiąc temu? Czy aż tak szybko mogło się coś zmienić? Jak żyć z taką wadą i czy czeka mnie wymiana zastawki, nie wiem nic na temat stopnia tej wady, bo wiem że chyba takie coś istnieje? Na prawdę mało na ten temat wiem jak złe są te wyniki USG, jak żyć z tą wadą i co robić? Nie biorę żadnych leków dodam. Pozdrawiam i dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie i odpowiedź. Bardzo dziękuję.