Walczyć o rodzinę, czy wracać do Polski?
Proszę o pomoc. Mieszkamy z żoną od 5 lat w UK. Na początku było fajnie - odkładaliśmy pieniądze, prowdziliśmy bogate życie towrzyskie, planowaliśmy nawet kupno domu. W pewnym momencie wszystko się posypało. Znajomi odeszli, a żona poznała sobie kolegę, nie kochanka, po prosu kolegę, o którego ja jestem zazdrosny. Wszystcy dookola tylko gadają i wymyślają historie na ich temat. Została nam garstka znajomych, do których mamy ograniczone zaufanie. Mamy oboje po 30 lat i super córkę, 5-letnią. Od roku czasu tylko się żremy, ranimy, nie potrafimy ze sobą rozmaiać. Żona obwinia mnie o wszystko - seks do niczego, życie, zachowanie, egoizm, po prosu wszystko, do tego chce wracać do Polski, gdzie nie mamy nic - pracy, domu. Nie wiem co mam robić: czy wracać z nią, czy nie. Ja już nie wiem czy ją kocham… W jednej chwili wydaje mi się, że tak, a po chwili jej nie nawidzę, bo się wydziera na mnie. Ratunku ludzie!