Ból w podbrzuszu i w okolicach odbytu
Witam! Mam 18,5 lat, uprawiam seks od 3 lat, nigdy nie byłam u ginekologa ani nie byłam w ciąży. Mój problem jest następujący. Ostry, kłujący, nagły, niespodziewany ból w podbrzuszu, choć mam wrażenie jakby to było gdzieś w pupie (no tak czuję!). Raz może dwa promieniował do połowy ud, ale tak to zawsze czuję go w okolicy podbrzusza oraz w pupie. Czy siedzę, czy idę, kłucie jest tak silne, że aż się cała prostuję. Często nawet polecą łzy. Raz bolało mnie identycznie tylko długo, poszłam więc do wanny pełnej gorącej wody (i zażyłam jakiś silny lek przeciwbólowy) i miałam wrażenie, że ból został nieco uśmierzony. To kłucie trwa kilka do kilkudziesięciu sekund, znika samoistnie. Występuje b.rzadko, bo mniej więcej raz-dwa razy w miesiącu, nieregularnie. Okres mam regularny, ale myślę, iż to nie ma z tym nic wspólnego. Dziś też tak miałam. Wspomnę, że nie wykonywałam wcześniej żadnych wysiłków fizycznych. No i ważną kwestią jest też, że w przeciągu 3 lat miałam parę razy (ok. 7) stosunków analnych, nieraz kończyło się tylko na płaczu i ostrym bólu odbytu, a nieraz to po prostu robiliśmy i nic mi nie było w trakcie ani po. Co do diety: nie prowadzę żadnej, jem to co lubię, lubię fast foody; mówię gdyby to miało jakieś znaczenie. Powiem jeszcze, że często podczas zwykłego stosunku boli mnie podbrzusze. Miesiączki mam b. obfite, regularne (plus minus 1-2 dni) i bolesne przez pierwszy dzień lub dwa dni.
Co do dzisiejszego bólu... jestem krótko ubrana, deczko marznę. Jakoś tak kojarzę to kłucie ze zmarznięciem, ale może się mylę. Ostatnimi czasy nie mam nudności, biegunek, wymiotów, a mój kał zdaje się być normalny. Jeszcze co do tego kłucia warto wspomnieć, że pierwszy raz miało ono miejsce ok.2,5 roku temu. Co do miesiączki... ostatnia skończyła mi się 05.05, następnej spodziewam się również na początku przyszłego miesiąca. Poza tym nie zażywam środków antykoncepcyjnych ani prezerwatyw, lecz stosunek przerywany. Może ważną informacją jest jeszcze, iż na początku stosunków płciowych z tym samych chłopakiem (przez 3lata ten sam) 3 razy "wpadliśmy" i zażyłam 3 tabletki Escapelle w ciągu 2 miesięcy, ale nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Nie jestem na nic przewlekle chora, nie zażywam lekarstw ani antybiotyków. To chyba wszystko co mogłabym o sobie i moim bólu powiedzieć. Co to może być? Do jakiego lekarza się udać? Czy powinnam się bardzo obawiać wizyty oraz diagnozy? Co mogę mieć robione oprócz standardowego badania ginekologicznego? Czy jest na ten mój ból jakiś lek, maść, którą mogłabym sama kupić? A jest taki lek/maść, którą przepisałby mi lekarz? Proszę o jak najszybszą odpowiedź.