Wybuchy niekontrolowanej złości
Mam 19 lat i jestem kobietą. Mój problem dotyczy mojego zachowania, a dokładniej - nerwów. Jako dziecko nie miałam z tym żadnego problemu, jednakże od jakiegoś czasu zauważyłam dużą zmianę. Irytuje mnie niemal wszystko. Są takie momenty, że złoszczę się bez powodu na osoby, których nie ma w pobliżu, wyobrażając sobie, czym mogłyby mnie zdenerwować. Wczoraj wpadłam w furię, gdy mój chłopak poplamił mi bluzkę. Nie mogłam się opanować. Często, gdy popadam w taki stan, bywam bardzo niemiła. Lubię wówczas innym sprawiać ból i to w pewien sposób mnie zadowala. Lecz gdy już się opamiętam, ogarnia mnie straszny wstyd. Na co dzień, gdy mam lepszy dzień, staram się być dobrym człowiekiem i nie mogę zrozumieć skąd biorą się te niekontrolowane ataki złości. Dodam, że w listopadzie byłam świadkiem próby samobójczej bliskiej mi osoby z rodziny, co niewątpliwie się na mnie odbiło. Bardzo proszę o poradę i jakieś wskazówki. Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję - Abstrakcja.