Zabieg czy poronienie samoistne?

Witam,
mam pytanie, gdyż żona leży w szpitalu i jest w 7 tygodniu ciąży, lekarz skierował ją tam ze względu na plamienia, które ma od dwóch dni. Bardzo się boimy i nastawiamy na najgorsze, i w razie najgorszego nie wiemy, czy czekać na samoistne poronienie czy zabieg?
To jest pierwsza ciąża żony i nie wiemy co robić, ja wolałbym poczekać, gdyż lekarze od razu chcieliby zrobić zabieg, ale zastanawiam się, czemu chcą tak szybko to zrobić, stwierdzili, że płód powinien być już większy, no i dziś żona ma badania beta HCG.
Sprawdzą czy rośnie hormon, czy nie, jeśli nie będzie większy o połowę niż wczoraj, to chcą robić zabieg:(

ponad rok temu
Lek. Aneta Zwierzchowska
83 poziom zaufania

Witam!

Lekarze w swojej pracy kierują się zdrowiem Pana żony, na podstawie badania USG musieli stwierdzić, że ciąża nie ma już szans, prawdopodobnie nie zaobserwowali zarodka i/lub pracy jego serca. Może nie biorą pod uwagę bardzo ważnego w relacjach lekarz-pacjent aspektu psychologicznego.
Proszę poprosić przed zabiegiem lekarza o rozmowę, w której wyjaśni Panu dlaczego decyzja o zabiegu jest właściwa. W przeciwnym razie możecie Państwo jeszcze długo i zupełnie niepotrzebnie zadręczać się, podczas gdy sytuacja z medycznego punktu widzenia może być zupełnie jasna.
Szybciej przeprowadzony zabieg będzie oznaczał szybszy powrót żony do zdrowia i możliwość starania się o kolejną, tym razem zdrową ciążę, czego Państwu gorąco życzę.
Zwykle wyłyżeczkowanie jamy macicy wykonuje się „z automatu”, jeśli do poronienia doszło po 8 tygodniu ciąży, ale często również wcześniej, jeżeli istnieje podejrzenie, że nie doszło do całkowitego oczyszczenia (np. utrzymuje się krwawienie lub przeciwnie - brak krwawienia przy udowodnionej w USG martwej ciąży).

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty