Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania
Witam. Mam 19 lat i od pewnego czasu zastanawiam się, czy pewne rzeczy są wynikiem po prostu mojej osobowości i charakteru czy może czegoś innego. Rodzice zawsze mówili, że byłam spokojnym i cichym dzieckiem. Faktycznie już od najmłodszych lat potrafiłam w pewnym sensie sama się sobą zająć pod tym względem, że często sama organizowałam sobie zabawę w samotności i nie przeszkadzało mi to. Tworzyłam sobie swój własny świat, wyobrażałam sobie różne rzeczy i było mi z tym dobrze. Obecnie, gdy np. jadę autobusem czy słucham muzyki także lubię puścić wodze fantazji, choć zastanawiam się czy w pewnym sensie nie jest to trochę niebezpieczne. Zdarza mi się także wypowiadać na głos, co prawda po cichu, ale jednak, swoje myśli. Ostatnio jednak szczególnie zauważam, że mam problem w kontaktach interpersonalnych. Nigdy nie należałam do osób, które byłyby bardzo otwarte, szczególnie na początku znajomości, ale czasami odczuwam w zasadzie zupełny brak potrzeby kontaktu z innymi ludźmi, zobojętnienie i dysforię. Mam problem z wyrażaniem własnych uczuć, czasem nie mogę ich wyrazić, brakuje mi otwartości, zdecydowanie jestem introwertyczką. Studiuję w innym mieście niż to, z którego pochodzę, ale często nie odczuwam potrzeby kontaktu nawet z moimi rodzicami, mimo że pomiędzy nami są dobre relacje. To nie jest też tak, że nie chcę, ale po prostu nie myślę o tym, żeby do nich zadzwonić. Mam także czasem problem, żeby zapamiętać pewne rzeczy, które są dla kogoś ważne, mimo że staram się zachować je w pamięci. Nawet jeśli staram się to zmienić, to często zwyczajnie nie wychodzi. Zastanawiam się czy takie zachowania są być może pewnym egoizmem z mojej strony czy mają przyczynę gdzie indziej, bo czasami zwyczajnie nie potrafię powiedzieć, dlaczego nie specjalnie odczuwam potrzebę kontaktu z ludźmi, jestem obojętna dla kogoś z kim mam normalnie dobry kontakt i okresowo prawie wszystko mnie drażni. Nie wiem, gdzie szukać przyczyny…