Zaburzenia snu - jak pomóc dziecku?
Mój 7-miesięczny syn ma problemy ze snem właściwie od urodzenia. Teraz jednak zaczęły się nasilać. Śpi od 20 do 3-4 rano, ale cały czas, to znaczy co 20-30 minut płacze, stęka, jęczy. Nie budzi się, jeżeli go przytulę, dam do ssania butlę, pogłaszczę, ponoszę. Próbowałam zostawić go w spokoju i nic nie robić, ale zaczyna okropnie płakać (ciężko go uspokoić), przy czym cały czas oczy ma zamknięte i właściwie śpi. Czy to może być oznaka jakiejś choroby? Dziecko jest zdrowe, rozwija się prawidłowo. Próbowaliśmy już wielu rzeczy, ale nic nie działa. Niezależnie od tego, czy zje wieczorem dużo czy mało, czy zrobi w ciągu dnia 1 czy 3 kupy, śpi źle. Nie jest to też wina temperatury, oświetlenia albo dusznego pomieszczenia, bo już przećwiczyliśmy różne warianty. Bardzo proszę o pomoc.