Zaburzone życie

Mam 23 lata i ponad 10 lat zmagań z chorobą. Obecnie ważę ok. 29-30 kg na 159 cm wzrostu. Codziennie wymioty, nieważne czy zjadłam chrupki chleb, czy 12 czekolad naraz. Anoreksja i bulimia przeplatają się wzajemnie i paraliżują moje życie w 100%. Nie mam już sił na nic. Kolejne metody leczenia nie dają rezultatów, non stop myślę o tym, by to wszystko skończyć... By przestać być ciężarem dla bliskich... Czy jest szansa, by mi jeszcze pomóc? Czy jest jakiś ośrodek, oddział wyspecjalizowany w zaburzeniach jedzenia, który działa w ramach NFZ? Nie stać mnie na prywatne leczenie :( Nie mam już sił na wstawanie z łóżka, ale nie chcę tak skończyć. POMOCY:(

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu
Lek. Jan Karol Cichecki
52 poziom zaufania

Witam,

z pani profilu wynika, iż mieszka Pani w Chorzowie. Pod numerem telefonu zaufania dla osób z zaburzeniami zdrowia psychicznego (tel.: (32) 2463618) podano mi adres ośrodka zajmującego się zaburzeniami odzywiania:

Gliwice, Dąbrówka, ul. Asnyka 10, tel 32 2383470.

Z mojego kontaktu telefonicznego wynika, iż w ośrodku tym działa jedynie oddział dzienny oraz poradnia. Wydaje mi się, że byłoby to miejsce, gdzie mogłaby Pani uzaskać pomoc na dalszym etapie leczenia.

W Pani przypadku istnieją jednak wskazania do hospitalizacji w trybie pilnym. Pani stan jest zagrażający życiu! Powinna Pani udać się (najlepiej w towarzystwie bliskiej osoby) do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego z pominięciem poradni. Z tego, co mi wiadomo, najbliższy znajduje się w Chorzowie, ul. Zjednoczenia 10, telefon:032-2411440. Inna możliwość to szpital w Toszku, ul. Gliwicka 5, (32) 233 41 12.

W razie pogorszenia stanu zdrowia (np. duszności, znaczne osłabienie, kołatania serca, bóle w klatce piersiowej), proszę wzywać pogotowie ratunkowe!

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty