Zakrzepica żył powierzchownych i przewlekła niewydolność żylna
Witam serdecznie! Jestem bardzo zmartwiona i zaniepokojona moją mamą. Od kilku lat leczona jest z powodu zakrzepicy kończyn dolnych. Badania dopplerowskie wykazały niejednokrotnie, że jest to zakrzepica żył powierzchniowych, niby lepiej niż głębokich, a jednak... nie mogę patrzeć jak cierpi. Z powodu owrzodzeń podudzi stosowane były już najróżniejsze leki i maści. Uporczywy świąd jest nie do wytrzymania. Mama nie zawsze jest w stanie pohamować się przed drapaniem, co często powoduje ranki. Dochodzi do tego, że mamę często swędzi całe ciało, jakby była uczulona, jest wtedy bardzo nerwowa, czasami płacze, gdyż zdaje sobie sprawę, że nie może rozdrapywać skóry, ale świąd jest tak dokuczliwy, że nie może się opanować. Bardzo proszę o jakąś radę, czy w ogóle jest na to jakiś sposób. Wspomnę, że moja Mama ma zalecone podkolanówki o drugim stopniu kompresji, ale przy obecnym stanie skóry nie ma szans na ich naciągnięcie. Za każdą radę będę bardzo wdzięczna. Z wyrazami szacunku Beata