Zamartwianie się małymi rzeczami a depresja

Zastanawiam się czy mam depresję. Ostatnie 3 lata były dla mnie ciężkie, głównie przez studia i tym, że moi przyjaciele odwrócili się ode mnie bo nie akceptowali mojego chłopaka, który okazał się miłością mojego życia. Na domiar złego 3 miesiące temu umarł mój tata i od tamtej pory często się denerwuje. Małe rzeczy mnie martwią, nie rozumiem dlaczego. Mimo tego jestem optymistyczną osobą, zadowolona jestem ze swojego życia tylko, że kiedyś byłam szczęśliwsza
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Depresji wg Pani opisu jeszcze nie można zdiagnozować ale przepracowanie z psychoterapeutą trudnych przeżyć napewno pomogłoby zapanować nad emocjami.
Pozdrawiam.

0

Witam serdecznie,
Trudno się dziwić, że teraz więcej się Pani martwi i nie jest Pani tak szczęśliwa jak dawniej. Od śmierci taty minęły zaledwie 3 miesiące – potrzebuje Pani czasu, aby przeżyć czas żałoby. W tym okresie może mieć Pani obniżony nastrój, mogę Panią drażnić i martwić małe rzeczy. To normalne. Zazwyczaj takie objawy same mijają po kilku miesiącach. W dodatku już wcześniej miała Pani trudny czas. W takiej sytuacji warto korzystać ze wsparcia bliskich, rozmawiać o swoich uczuciach, płakać, jesli jest Pani smutno. Gdyby objawy utrzymywały się przez kolejne 2-3 miesiące zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą.

Pozdrawiam,
marta dziekanowska
www.integral.com.pl

0

Witam,

Być może stan, którego Pani doświadcza jest po prostu związany ze śmiercią Pani taty, przeżywaniem żałoby. Są pewne uniwersalne dla ludzi fazy związane z przeżywaniem żałoby, w skrócie są to: 1. szok/zaprzeczenie, 2. tęsknota i żal, 3. rozpacz i 4. akceptacja. Gdyby miała pani poczucie, że sobie nie radzi z uczuciami, zachęcam do kontaktu z psychologiem. Praca ze specjalistą może pomóc Pani przejść przez ten trudny czas w życiu.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0

Proponuję udać się na konsultację do psychiatry. Specjalista po dokładnym przeprowadzeniu wywiadu lekarskiego będzie mógł postawić diagnozę i dobrać odpowiednie postępowanie. Oceni też nasilenie objawów i zdecyduje, jeśli będzie taka potrzeba, o zastosowaniu farmakoterapii, psychoterapii lub obu metod łącznie.

0

Przykro mi z powodu Twojego taty. Trochę trudno mi uwierzyć, że przyjaciele odwracają się od Ciebie, gdy chcesz dla siebie jedynie szczęścia... W odpowiedzi na Twoje pytania - jest związek między nadmiernym zamartwianiem się a depresją, więc możesz chorować, szczególnie, że piszesz o tym, iż odczuwasz jakąś zmianę w sobie - kiedyś byłaś "szczęśliwsza". Z jednej strony trudno wymagać dobrego nastroju, gdy przeżywamy stratę bliskich osób, z drugiej jednak obawiam się, że mogły się u Ciebie nałożyć na siebie dwie rzeczy - depresja a teraz jeszcze żałoba.
Wybierz się do psychologa na konsultację, by opowiedzieć więcej, rozwiać wątpliwości, a ewentualnie podjąć farmakoterapię. Pozdrawiam ciepło.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty