Zatrzymała mi się miesiączka, wydzielina jest brązowa lub z krwią - co to jest?

Cierpię na insulinoodporność, jestem przy kości, odkąd pamiętam miałam nieregularne miesiączki, mam 17 lat. Przez trzy miesiące brałam na wywołanie tabletki - od 16 do 25 dnia cyklu, po odstawieniu kompletnym miesiączka przyszła z prawie dwutygodniowym opóźnieniem, czyli 14 maja.

Od tej pory nie mam miesiączki, nie współżyłam, jestem dziewicą, nie mam chłopaka - po wysiłku fizycznym zauważyłam, że wydzielina śluzowa zabarwiona jest brązowymi nitkami, jest o karmelowym kolorze. Sęk w tym, że nie jest ona taka cały czas - pojawia się rzadko, jeden, dwa, czy trzy razy w ciągu dnia. Dodatkowo mam ostatnio dużą ilosc śluzu, normalnego, czasami białawego, co jest niezręczne, szczególnie w takie upały. Wydzielina ta nie ma charakterystycznego zapachu. Czasami, ale bardzo rzadko odczuwam lekkie pieczenie.

Mimo braku miesiączki, dopiero dzień po wysiłku fizycznym (15 km na rowerze) zauważyłam tą niepokojącą wydzielinę, która ma karmelowy kolor i takie brązowe nitki. Byłam pewna, iż nadejdzie okres, jednak od tego wydarzenia minie prawie dwa tygodnie, a ja żyję w niepewności i strachu. Wszędzie czytałam, że taka wydzielina z nitkami to objaw ciąży, jednak w moim wypadku to niemożliwe, bo nigdy nie współżyłam. Jestem zaniepokojona.

Dodam, że mam małą torbiel na jajniku długi czas, jednak lekarka po zrobieniu USG jajników stwierdziła, iż nie zagraża on mojemu zdrowiu, że wchłonie się sam, że nie powiększa się.

Proszę o wyjaśnienie, pomoc. Bardzo się miotam i boję. Brzuch boli mnie po bokach, pod brzuchem i plecy na dole po bokach (coś jak nerki). Dzisiaj na przykład miałam normalny śluz (kurze białko), ale z krwią. Niemożliwa jest ciąża, jestem dziewicą, nigdy nie miałam chłopaka - ani seksualnie, ani w ogóle. Czuję, że w brzuchu coś się dzieje, pulsuje, a boli po bokach i plecy na dole obok nerek. Jestem załamana i naprawdę nie wiem, co to jest. Zawsze miałam nieregularne miesiączki, ale teraz doszedł ten okropny ból po bokach brzucha - nie tylko w podbrzuszu. Dzisiaj konieczne było wzięcie środka przeciwbólowego. Zawsze miałam nieregularne miesiączki. Pojawił się też trądzik. Jestem dziewicą. Nie uprawiałam ani seksu ani pettingu.

Czy to możliwe, aby do zapłodnienia doszło poprzez siadanie na desce klozetowej w publicznej toalecie? Nie mam apetytu, mam wzdęcia i problemy z wypróżnianiem - przez trzy dni jadłam same białka, czy to możliwe, żeby to przez to był taki ból brzucha? Bardzo proszę o poradę, ponieważ naprawdę nie mam siły. Do ginekologa jestem zapisana na 10 sierpnia, jednak mam obawy. Serdecznie dziękuję za pomoc.