Witam. Opisywane przez Panią objawy (rozmaite, odzwierciedlające pobudzenie układu wegetatywnego) i ich charakter, jak rozumiem, napadowy, sugerują napady lęku panicznego, być może z towarzyszącą hiperwentylacją - to tłumaczyłoby m.in zawroty głowy, parestezje i objawy mięśniowe, jednak takie rozpoznanie może być postawione dopiero po wykluczeniu organicznej choroby układu nerwowego. W tym celu zachęcam do odwiedzenia lekarza neurologa. Co do rozpoznania zaburzeń lękowych z napadami lęku, diagnostyka spoczywa w rękach specjalisty, w tym przypadku lekarza psychiatry, który oceni celowość ewentualnego leczenia farmakologicznego oraz terapii psychologicznej. Co do przyjmowanych przez Panią leków, ich charakterystyka (leki anksjolityczne, benzodiazepiny) i ulga, którą przynoszą w dolegliwościach, jest kolejnym argumentem za wyżej wymienionym rozpoznaniem. Trzeba jednak wiedzieć, jednak dłuższe ich przyjmowanie jest jak najmniej wskazane i może prowadzić do uzależnienia. W sprawie bezpiecznego odstawienia leków należy skontaktować się z lekarzem psychiatrą, a w razie utrudnionego dostępu także z lekarzem POZ, który pomoże wycofać się z farmakoterapii, która obecnie może Pani bardziej zaszkodzić, niż pomóc (po dłuższym stosowaniu, w większych dawkach, nie wolno tego robić gwałtownie). Pozdrawiam i trzymam kciuki.
