Znieczulenie w kręgosłup i jego następstwa
Mam 30 lat. Jestem po dwóch ciążach. Obydwie zakończone cesarskim sięciem. Pierwszy poród odbył się w narkozie, natomiast drugi, w maju tego roku, przy znieczuleniu w kręgosłup. Praktycznie od samego początku miejsce po wkłuciu jest przeze mnie cały czas odczuwalne, a wieczorami czuję ból (tak jabym została w tym miejscu przerwana). Nie mam wątpliwości, że jest to następstwo znieczulenia.
Natomiast chciałabym wiedzieć dokładnie, co powoduje ten stan. Czy coś w kręgosłupie mam uszkodzone? Czy można to skutecznie leczyc, czy też tylko objawowo - ból? Czy może to się przerodzic w coś poważniejszego - niedowłady, paraliże? Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że po narkozie nie miałam, żadnych bardzo uciążliwych dolegliwości i rekonwalescencja wcale się nie przedłużała - zarówno w porównaniu do innych pań rodzących naturalnie, których to stan po porodzie mogłam obserwować, jak również w odniesieniu do mojego stanu po znieczuleniu w kręgosłup. Poza tym, gdybym wiedziała o takich skutkach ubocznych, jakie mi teraz dokuczają (przy znieczuleniu w kręgosłup), to na pewno bym się na nie nie zgodziła i żądałabym narkozy.