Bóle żołądka, zgaga i uczucie wracania jedzenia do przełyku
Witam serdecznie! Od dłuższego czasu pobolewał mnie żołądek, później znów jakiś czas miałam przerwę. Jednak w tym roku nasiliły się objawy zgagi, uczucie wracania jedzenia do przełyku. Pomimo brania leków/ostatnio non stop 5 op. Polprazolu 20/zgaga wracała, a w ustach miałam posmak, jakbym się najadła czegoś pieprznego. Przemogłam się i poszłam do gastrologa, ponieważ moja lekarz rodzinna powiedziała, że ze zgagą tak jest. Kazała próbować odstawić Polprazol, a gdy dolegliwości wrócą znów go brać. Jednak mnie to nie uspokoiło i prywatnie poszłam do gastrologa. USG jamy brzusznej wyszło OK! Morfologia też w porządku.
Zrobiono mi gastroskopię. Oto wynik. Gardło, krtań, przełyk bez zmian. Linia Z regularna w granicy fałdów żołądkowych. Wpust od góry i w inwersji zmian nie wykazuje. Błona śluzowa dna żołądka prawidłowa, w dolnej części trzonu kilka grudek zapalnych, w antrum błona śluzowa plamiście, intensywnie zaczerwieniona. Odźwiernik symetryczny, opuszka dwunastnicy i część pozaopuszkowa zmian nie wykazuje. Pobrano test ureazowy. Wnioski: Gastroskopia grudkowa. Podejrzenie infekcji H. pylori. W związku z tym mam pytania. Pani doktor dała mi test do domu, aby po trzech godzinach jeśli się zabarwi zadzwonić i umówić się na przepisanie antybiotyku na przeleczenie helicobacter. Jednak test pozostał żółty, nie zabarwił się, więc nie dzwoniłam, ponieważ chyba słusznie stwierdziłam, że nie ma bakterii. Po gastroskopii byłam tak zakręcona, i przejęta, że nie wypytałam dokładnie co mi jest. Dr. przepisała mi IPP w dawce 40 rano i 20 wieczorem i po miesiącu mam się zgłosić do kontroli. Proszę mi na tej podstawie powiedzieć, czy to jest tylko zapalenie żołądka, czy mam też refluks, bo o nim nic nie ma w opisie badania. Jeśli nie bakteria, to od czego ten stan?
Mam 59 lat, nie palę, alkohol sporadycznie, prawie w ogóle nie używam leków przeciwbólowych i przeciwreumatycznych. Nie piję gazowanych. Niestety, 2 mocne kawy dziennie. Od kilku lat biorę Zokor 10. Lozap i Hydrohlorothazyt 12,5. Wcześniej Tulip. Ostatnio przez rok czasu brałam Xetanor, a w torebce zawsze noszę Xanax (tak na wszelki wypadek). Może wcześniej rzeczywiście przesadzałam z jedzeniem. Mój grzech nr. 1 to nadmierne wypychanie żołądka, jedzenie w pośpiechu, no i wszechobecny stres. Proszę mi powiedzieć, czy tylko tym IPP mogę wyleczyć żołądek, bo nurtuje mnie czy mam refluks czy nie. A może zrobić sobie dodatkowo test z krwi na Helicobacter? Czy w ogóle jest sens, skoro w teście ureazowym nic nie wyszło? Od miesiąca nie jem smażonego, staram się nie jeść dużo na raz i nie jadać na noc. Kawę jednak piję jedną parzoną już tylko z jednej łyżeczki. Pomimo brania IPP od tygodnia, żołądek mam jakby wypchany i jakby mi coś tam zalegało. Bardzo proszę o obszerną odpowiedź, bo się zamartwiam.