Czy powinnam jeszcze czekać czy jednak kupić antybiotyk?

Witam. Od niedzieli bardzo źle się czuję. Choroba przyszła nagle, w niedzielę wieczorem. Pierwsze pojawiły się bóle mięśniowo-stawowe, strasznie bolała mnie szyja, w związku z czym pomyślałam, że mnie "owiało". Wzięłam ibuprom (200 mg), poszłam spać. Rano czułam się podobnie, więc wzięłam kolejną tabletkę i poszłam do pracy. Jednak popołudniu bóle mięśniowo-stawowe były znacznie silniejsze, węzły chłonne na szyi powiększyły się i stały bardzo wrażliwe na dotyk. Zaczęło mnie boleć gardło i pojawiły się problemy z połykaniem pokarmów, płynów, a nawet śliny. Wieczorem gorączka 38,5 stopnia. We wtorek czułam się podobnie, po zażyciu ibupromu czułam się lepiej, ale po ok. 4 godzinach objawy nasilały się - bolało mnie wszystko, miałam dreszcze i duszności na przemian. Na gardle za łukiem podniebienno-gardłowym zauważyłam białe plamy, niektóre mniejsze, inne większe, jedna podłużna ok. 1 cm. Migdały też dziwnie wyglądału. W nocy z wtorku na środę nie spałam, przytkał mi się nos, nie mogłam wydmuchać gromadzącej się tam lepkiej, gęstej wydzieliny. Musiałam ją wypluwać, bo spływała i dosłownie stawała mi w gardle. Kilka razy zauważyłam takie ropne czopki. W środę czułam się coraz gorzej, poszłam do lekarza, ledwo doszłam. Pani doktor stwierdziła wirusowe i grzybicze zapalenie gardła. Przepisała mi nystatynę (3 razy dziennie), glimbax (3 razy dziennie) i argentin - t (raz dziennie). Zaleciła ibuprom 200 mg 3 razy dziennie. Powiedziała, że "anginę raczej wyklucza, wg niej to wirus, ale gdyby mi się nie poprawiło i gorączka będzie się utrzymywać, to mam wykupić antybiotyk", na który dała osobną receptę. Jest piątek rano, a u mnie nie widać żadnej poprawy, nie jestem w stanie zwlec się z łóżka. Poczekać jeszcze, czy jednak kupić i zażyć antybiotyk?
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty