Co może oznaczać obecność gulki w krtani?
Witam
Od dłuższego czasu zmagam się z dziwną chorobą, przypadłością. Najważniejsze objawy jaki zauważyłem: Mam wrażenie tak zwanej kulki w krtani albo gardle, która towarzyszy mi cały czas i mija tylko gdy śpię, jem i pije. A po jedzeniu często mi się odbija i tak jak by mi pokarm stał, i wtedy te uczucie się nasila, najmniejsze jest długo po jedzeniu. Nie mam bólów w przełyku, żołądku i tak dalej. Jedyne co mnie boli to tylko jak ruszam szyją w obrębie szczęki, poniżej tam gdzie są migdały. No i tak kulka jest tak ze jej się nie da przełknąć chociaż bardzo chce, generalnie wydaje mi się też ze zbieram się tam dużo śliny.
Historia choroby:
- Na początku czyli 6 listopada poszedłem do internisty, który stwierdził ze jest to relfuks i pod 3 dniach przejdzie; - Niestety nie przeszło poszedłem z tym do laryngologa, Pani powiedziała ze mam zaczerwienione dolne gardło, i że mam brać antybiotyk DUO MAX przez dwa tygodnie to przejdzie oraz nie odstawiać leków na refluks.
- Po dwóch tygodniach mi nie przechodziło przyszedłem do niej ponownie, zajrzała do gardła i do krtani głęboko i powiedziała ze ok, kazała mi iść do gastrologa i nie odstawiać leków.
- Po kolejnym tygodniu nic mi nie przeszło poszedłem do gastrologa w Gdyni który przepisał mi Bioprazol, drugie opakowanie bo te pierwsze całe skończyłem - co przepisał mi internista. I najważniejsze stwierdził ze jest to globus histericus i przepisał lekki rozkurczowe niby na mięśnie Asertin. Wziąłem to 3 z razy i nie mogłem brać bo czułem się na drugi dzień bardzo senny, a człowiek musi pracować.
- Potem poszedłem do drugiej Pani Gastrolog stwierdziła ze mam brać ten Asertin i dostałem skierowanie na Gastroskopie.
- Gastroskopie zrobiłem w prywatnej klinice, z testem na bakterie Hipojakaśtam tą w żołądku był ujemny a gastroskopia nie wskazała przyczyny, mało tego powiedzieli ze wszystkie organizmy wewnętrzne są prawidłowe i nie maja śladów refluksu czy jakichkolwiek zniszczeń.
- Poszedłem z tym do Laryngologa innego niż wcześniej, powiedziała po gruntownym zajrzeniu w krtań ze dalej mam dolne gardło zaczerwienione i przepisała mi niby lepszy lek na relfuks Dexilant. I biorę to już trzeci tydzień i dalej bez poprawy. Ponadto zostałem skierowany na RTG Zatok ponieważ nie mam suchego gardła tylko mokre ale nie tak może ze nie wiadomo co tylko trochę więcej niż powinno być. Bo RTG ZATOK stwierdzona ze nic mi nie jest tylko mam jakieś objawy świadczące o przewlekły zapaleniu zatoku.
Nie wiem co mam dalej robić, gdyż te objawy nie ustępują a najgorzej jest po jedzeniu. Proszę o podpowiedzieć gdzie z tym iść do jakiego lekarza i o jakie prosić skierowania. Co najgorsze znowu przez te objawy cofania się pokarmu i problemu z przełknięciem śliny dzisiaj znowu mam całe gardło czerwone. To nie jest refluks bo trawa to już prawie 2 miesiące.