Co oznaczają bóle rąk i nóg u 7-latka?
Dzień dobry. 7-letni chłopiec, zawsze bardzo ruchliwy, świetnie biegający, grający w piłkę, od pewnego czasu skarży się na ból nóg i rąk. Przestał poruszać się prawidłowo, chodzi jakby miał paraliż - trochę przypomina to poruszanie się robota, krzywo stawia nóżki. Nie może szybko biegać, kopać (mocno) piłki, chodzi powoli. Nie ma też siły w rękach, problemem jest naciśnięcie spłuczki, czy odkręcenie butelki z napojem. Nie wiem, czy to może być ważna informacja - przeszedł coś w rodzaju wirusówki: 1 dzień ostrych wymiotów, 2 dni biegunki. Potem kilka dni przerwy i nadeszła gorączka, jakieś dwa-trzy dni. Po niej nadeszły te bóle. Bardzo proszę o opinię, bardzo się martwię, byłam dzisiaj z dzieckiem na boisku pograć w piłkę i łzy mi z oczu płynęły, gdy widziałam, jak się stara, ale nie potrafi nawet dobrze kopnąć piłki. Miesiąc temu był na boisku niepokonany. Błagam o pomoc, co robić. Pediatra orzekł, że pewnie to bóle wzrostowe. Jest jednak naprawdę coraz gorzej. Proszę o odpowiedź. Monika.
