Czy konieczny jest w tej sytuacji wymaz z gardła?
Dzień dobry,
Córki mojego partnera (4 i 9 lat) nieustannie chorują/są zainfekowane. Są to głównie infekcje górnych dróg oddechowych. Ostatnio młodsza córka miała stwierdzoną przez lekarza infekcję zatok. Tym razem mój partner zaraził się od tej córki i 3 dni później zaczął mieć objawy infekcji górnych dróg oddechowych. Zrobił wymaz z gardła i wyszedł paciorkowiec beta hemolizujący z grupy G. Moje pytanie brzmi - czy córki partnera powinny mieć wykonany wymaz z gardła na obecność bakterii (w tym paciorkowca) skoro nieustannie chorują, a u partnera wyszedł w gardle paciorkowiec tuż po zarażeniu się infekcją od jednej z córek?
Dodam, że mamy w domu niemowlaczka i obawiamy się nosicielstwa paciorkowca. Partner jest obecnie leczony antybiotykiem, ale córki nie są leczone i póki co nie został im wykonany wymaz z gardła.
Rozumiem, że wymaz z gardła pozwoliłby na dobranie trafnego leczenia dla córek?
W oczekiwaniu na odpowiedź,
Pozdrawiam