Czy możliwe jest zatrzymanie moczu w pęcherzu u 35-latki?
Podczas kontroli ginekologicznej Pani Doktor zauważyła, że pęcherz moczowy nie jest opróżniony, mimo że załatwiałam się tuż przed samym badaniem. Pani Doktor uznała, że wygląda to na zatrzymanie moczu i zasugerowała wizytę u urologa. Na wizycie doktor potwierdził, że w pęcherzu jest ok. 40 ml moczu mimo że podobnie jak przed badaniem ginekologicznym chwilę wcześniej wydawało mi się, że całkowicie opróżniłam pęcherz. Mam za sobą dwa porody, siłami natury, ostatni 1,5 roku temu. Podczas ostatniego porodu założono mi cewnik, ponoeważ w ostatniej fazie dziecko nie było w stanie przez mocno wypełniony pęcherz przejść przez kanał rodny. Po porodzie długo męczyłam się z infekcją i przeleczyłam Furaginem. Bardzo długo czułam ból przy oddawaniu moczu. Nie zauważałam specjalnie problemów z oddawaniem moczu. Praktycznie w ogóle się na tym nie skupiałam. Od czasu jednak jak Pani Doktor zauważyła problem, zaobserwowałam, że strumień moczu nie jest tak silny jak kiedyś. Czasami wydaje mi się, że mam bardzo silne parcie na mocz, a załatwiam soę bardzo "skąpo"... mam 34 lata i sporą nadwagę. Czy to może stanowić przyczynę? Doktor urolog zaordynował badanie urodynamiczne. Zrobił badanie usg i nie znalazł nieprawidłowości w budowie układu. Mówił tylko, że pęcherz taki nie do końca gładki... czy takie postępowanie jest właściwe? Pytam o badanie. Co jeszcze można zrobić? :)
Pozdrawiam serdecznie,