Czy nadmiar woskowiny w uchu mógł doprowadzić do tego pisku?
Od wielu miesięcy zatyka mi się ucho w trakcie snu. Od wielu lat już miałem problemy z tym uchem, kilka razy musiałem jeździć na czyszczenie bo potrafiło mi się ono kompletnie zatkać. Jednak od ostatniego zatkania kilka dni temu w jednym uchu słyszę ciągły, cichy pisk, który szczególnie słychać pod koniec dnia. Jeszcze nie pojechałem do lekarza na czyszczenie z braku czasu. Czy nadmiar woskowiny w uchu mógł doprowadzić do tego pisku? Czy usunięcie tego pisku doprowadzi to zniknięcia tego dźwięku? Oraz w przypadku jeżeli byłaby to infekcja, czy po wyleczeniu ten pisk zniknie?
Generalnie to czy ten pisk zostanie ze mną na stałe czy jest on uleczalny?