Leczenie anemii, niskie leukocyty i starania o dziecko
Witam, jestem kobietą. Mam 34 lata. Dwa lata temu leczyłam się na anemię (żelazo: 20 ug/dl). Często się przeziębiałam i byłam zmęczona. W międzyczasie poroniłam. To była moja druga ciąża. Strasznie to przeżyłam. Obecnie morfologia wróciła do normy, oprócz leukocytów. Zaczęłam myśleć o drugim dziecku. Strasznie się stresuję, że zachoruję i znowu poronię. Dostałam zawrotów głowy. Pani neurolog stwierdziła, że to zaburzenia błędnika na tle nerwowym, to samo powiedział laryngolog. W związku z tym, że próbuję zajść w ciążę od pół roku, odwiedziłam ginekologa. Okazuje się, że wszystko jest w porządku i powiedział, żeby próbować dalej. Myślałam, że zleci badanie hormonów. Jednak nie. Miesiączki mam regularne, chociaż wydaje mi się, że od zawrotów głowy, które trwały 3 tygodnie, może trochę mniej obfite niż kiedyś, ale trwają pełne 4 dni.
Ostatnie badanie USG jamy brzusznej jest dobre, a pan doktor powiedział, że jest piękny pęcherzyk Graffa. Od dwóch lat mam niskie leukocyty (od 3 do 3,5 w laboratorium z normą od 3,5 do 10). Nie choruję. Czasem się zdarzy, że są w dolnej granicy. Leukocyty 3,75 tys/ul, Erytrocyty 4,59, Hemoglobina 13,4, Hematokryt 41,7, MCV 90,8, MCH 29,2 MCHC 32,1 Płytki 232, MPV 10, Neutrofile 1,74; Limfocyty 1,52; Monocyty 0,39; Eozynofile 0,08 ; Bazofile 0,02; Neutrofile 46,5%; Limfocyty 40,5%; Monocyty 10,4%; Eozynofile 2,1%. Lekarz rodzinny mówi, żeby dać spokój, bo nic mi się nie dzieje. Witamina B12 482, Żelazo 70. Zaczęłam się denerwować. Boję się, że wpadnę w depresję. Ostatnio nawet miałam problemy gastryczne i zaparcia. Bardzo chcę mieć dziecko, ale nie wiem czy powinnam zrobić coś z tym niedoborem leukocytów, czy drążyć dalej. A może po prostu dać spokój i próbować dalej zajść w ciążę. Wiem, że wszystko pisałam chaotycznie, ale sama nie wiem, co robić dalej? Jeśli jest taka możliwość, to proszę o pomoc.