Wyniki badań - czy mogą wskazywać na boreliozę?
Od kilku lat mam problemy z górnymi drogami oddechowymi. Kilka razy w roku zapadam na przeziębienia, cały czas boli mnie gardło. Najgorsze, że w zasadzie cały czas odczuwam duszności. Przeprowadzono u mnie testy alergologiczne, spirometrię, które nie wykazały alergii czy nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu. Kilkakrotnie odwiedzałam laryngologa, który także nic złego nie stwierdził.
Pół roku temu urodziłam dziecko. W okresie ciąży duszności się nasiliły, prowadząc (w 3. trymestrze) do ewidentnych bezdechów nocnych. Ponadto od 3. trymestru straciłam powonienie. Miałam uczucie zapchania nosa, brak tchu w nocy i w dzień. Wskazywano na przewlekłe zapalenie zatok, częste w ciąży. Po urodzeniu dziecka bezdech ustąpił, ale duszności, brak węchu i zapchany nos (bez kataru) pozostał. Ponieważ karmię piersią, nie mogę jeszcze stosować przepisanych leków. Szukając w zasadzie wszędzie możliwych przyczyn, zrobiłam test na obecność boreliozy. Oto moje wyniki: borrelia IgG 17,48 RU/ml, borrelia IgM 11 RU/ml, zakres: ujemny <16, wątpliwy 16-<22, dodatni >= 22. Jak interpretować te wyniki i co robić?