Zaczerwienienie ujścia cewki moczowej i moszny
Witam! Borykam się w tym roku z problemami ze zdrowiem. Od początku. Pod koniec stycznia miałem niepewny kontakt seksualny (seks oralny), aczkolwiek nie wiem, czy jest on powodem moich problemów. Praktycznie kilka godzin po zdarzeniu już wydawało mi się, że coś jest nie tak, bo miałem problemy z oddawaniem moczu. W ciągu kilku następnych dni zasiałem panikę i objawy się pogłębiały (miałem zaczerwienione ujście cewki). Zrobiłem badanie moczu - wyniki w normie (ciężki mocz, ale to z powodu małego spożycia płynów), poszedłem do urologa, dostałem RULID 10 tab., w razie gdybym trafił na chlamydię. Zrobiłem kilka badań diagnostycznych, np. CRP, nic nie wykryły. Wybrałem tabletki i tydzień później problemy wróciły i pojawił się wyciek ropny (ale tylko raz). Poszedłem do wenerologa, który przepisał mi 40 tabletek Unidox solutab. Wybrałem tabletki, później nie miałem wycieku, zaczerwienienie czasami się pojawiało i często bolały pachwiny.
W międzyczasie kilkukrotnie robiłem badanie moczu (w tym posiew), 2 razy badanie bakteriologiczne nasienia, 2 razy badanie w kierunku chlamydii tracho z krwi, w dwóch klasach. Wszystkie wyniki dobre, żadnych bakterii itd. W międzyczasie miałem kilka dni, że bolało mnie podbrzusze (przerzynanie) i miałem problem z ujściem cewki. Później pojawiło się również zaczerwienienie moszny po bokach. Poszedłem do kolejnego urologa, w trakcie badania prostaty czułem ból, lekarz wykonał badanie usg nerek (5 lat temu miałem kamienie, teraz nerki były czyste), w pęcherzu zwapnienie po przebytym/utrzymującym się zapaleniu. Dostałem Cipropol 15 tabl. i 10 czopków Diclofenac. Wszystko wybrałem, na koniec zrobiłem sobie jeszcze wymaz z cewki w kierunku rzeżączki - wynik negatywny. Lekarz zrobił badanie dotykowe jąder, stwierdził, że nie ma potrzeby robienia usg jąder (mówił, że mam małe żylaki powrózka, ale bez konieczności interwencji), a z moszną, abym udał się do dermatologa. Zdarza mi się w dalszym ciągu co jakiś czas zauważyć zaczerwienioną cewkę. Co ważne, moszna też nie jest cały czas czerwona, zaraz po śnie, jak leżę, jest ok.
Dodam jeszcze, że w międzyczasie pojawiły się problemy z kręgosłupem (pracuję w samochodzie), miałem równolegle do powyższych zdarzeń okres, gdzie bolała mnie kość ogonowa, cały czas czuję kręgosłup w krzyżu, promieniuje do pośladków z różną intensywnością. Urolog rzucił okiem na kręgosłup, powiedział, że krzywy i zalecił wizytę u rehabilitantów. Mam pytanie, czy moje nawracające problemy z zaczerwienieniem ujścia cewki oraz moszny mogą być wynikiem problemów z kręgosłupem? Czy sugerowalibyście wykonanie jakichś dodatkowych badań w kierunku bakterii? Tak jak wspominałem, 5 lat temu miałem kolkę i urodziłem kamień, teraz w usg kamieni nie zauważono. Zastanawiam się, czy może na początku roku po prostu nie miałem schodzenia kamienia lub piasku z nerki i to spowodowało problemy urologiczne, a nie kontakt oralny. I był to tylko zbieg okoliczności? Teraz mam nerki czyste, ale dobrze wiem, że kolka jak już raz wystąpiła, to w zasadzie później należy się jej spodziewać. Proszę o sugestie i pozdrawiam!