Co po kuracji boreliozy?
Mam 24 lata. Od 3 miesięcy zaczęły się u mnie następujące objawy: opuchnięcie palca u nogi, następnie ból w kolanie, ból mięśni pleców, sztywnienie palców u rąk i nóg. Nie miałem rumienia, nie przypominam również sobie ugryzienia kleszcza. Nie miałem innych objawów poza stawowo-mięśniowymi.
Piątego listopada wykonałem badania na boreliozę ELISA po sugestii lekarza rodzinnego, oto wyniki: IgM – 60,6 Ru/ml – wynik ujemny <16 Ru/ml, wynik wątpliwy: 16 – 22 Ru/ml, wynik dodatni >22 Ru/ml, IgG – 5,24 Ru/ml – wynik ujemny <16 Ru/ml, wynik wątpliwy: 16 – 22 Ru/ml, wynik dodatni >22 Ru/ml. Została u mnie zastosowana kuracja antybiotykowa + osłona 2x1 przez 30 dni. W trakcie brania antybiotyków, opuchlizna ustąpiła, zmalał również ból, jednak nie całkowicie.
Obecnie pozostało mi 5 dni do zakończenia kuracji jednak nadal odczuwam, co prawda zmniejszone, objawy. O czym to może świadczyć, czy zastosowana kuracja jest odpowiednia? Czy od razu zrobić ponowne badania i udać się do lekarza, czy odczekać jakiś czas?