Co robić z tymi powikłaniami po irygacji zatok?

Mam 21 lat. Zrobiłam sobie 5 miesiące temu irygacje zatok (nie miałam ostrego zapalenie, poprostu mam przewlekle przytkany nos i chciałam sobie pomoc) z użyciem irygatora wodą filtrowaną podwójnym filtrem 100 ml (nie przegotowaną, ale taka pijemy w domu od dawna) chlorofilipt 5 ml. Niestety nie wyszła mi ta irygacja i woda pod dużym ciśnieniem poszła do uszu i zatok, powodując duży ból uszu i zatok w momencie irygacji oraz zastój wody w zatokach, pojawiło się też napięcie w okolicach karku, w mięśniu mostkowo-obojczykowo-sutkowym i w okolicy szczęki. Później doszły jeszcze szumy uszne lekkie, strzykanie w uszach i zmęczenie. Kiedy pozbyłam się różnymi metodami tej wody z zatok to zatoki doszły do siebie w 2 tygodnie ale uszy nie. Co prawda ból się zmniejszył, prawie go nie ma (podejrzewam że ten ból był taki duży od mocnego uderzenia pod ciśnieniem), ale nadal mecza mnie inne objawy: uszy się przytykają szczególnie przy jakimś przeziębieniu, szumy uszne zostały i strzykanie w uszach tez. Od dnia irygacji pojawia się też co raz drapanie w gardle, napady gorąca (szczególnie to czuję w głowie, jakby reszta ciała nie reagowała tym gorącem tylko głowa), no i te napięcie w mięśniach które powoduje też bóle głowy od napiętej szyji. Do tego pojawiają się zawroty głowy tzn testy neurologiczne wychodzą ok bo miałam robione, to jest takie subiektywne uczucie braku stabilności. Byłam u paru lekarz i żaden nie stwierdził stanu zapalnego ucha środkowego (badanie otoskopowe), badanie audiometryczne i tympanometeyczne też wychodzi ok. CRP i Ob w normie, morfologia też, jedyne zmiany to lekko podniesione próby wątrobowe. Miałam też tomografię zatok i jest w nich wszystko ok. Miałam robione też badanie endoskopowe i widać tam zapalenie trąbek słuchowych, ale aktualnie jest już bardzo lekkie i też nie było ono ostre. Miałam też MRI z uwzględnieniem piramid kości skroniowych i nerwy słuchowe są bez zmian, ale wyszły tam "dyskretne zmiany pozapalne w wyrostkach sutkowatych" i nic więcej. Lekarze nie widzą problemu a byłam u 5 laryngologów, a ja ciągle się źle czuje ... Czy ma Pan jakiś pomysł co to może być ?
KOBIETA, 21 LAT 1 tygodni temu

Po pierwsze. powinna Pani podać do Sądu dochtora, który tego rodzaju terapie, niezgodne ze sztuką lekarską stosuje. Po drugie, podać do Sądu producenta tego szkodliwego gówna w postaci niby płukania zatok. Po trzecie podać do Sądu reklamodawcę tego szkodliwego zabiegu. Po czwarte podać do Sądu Naczelną Izbę Lekarską, która winna sprawować pieczę nad stosowaniem przez lekarzy tego rodzaju szkodliwych zabiegów. Po piąte wysłać zapytanie do specjalistów wojewódzkich, regionalnych, i krajowego dla czego ten szkodliwy zabieg nie jest oprotestowany przez Nich. Przecież są lekarzami, specjalistami i powinni wiedzieć, że płukanie zatok nie jest możliwe w warunkach domowych..Kasa? Opublikuj proszę tą moją odpowiedź jak możesz najszerzej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty