Czy czekając tyle czasu na zabieg nie narażamy syna na rozwój choroby?
Dzień dobry, synek (5 lat) miał ok 10 miesięcy temu wycięty trzeci migdał. Badanie histopatologiczne ok. W czasie zabiegu nie stwierdzono konieczności podcięcia migdałków podniebiennych. Niestety, teraz, od około miesiąca synek ma powiększony JEDEN migdał podniebienny (jest bardzo duży, utrudnia oddychanie w nocy). Konsultowaliśmy to u laryngologa i dostaliśmy skierowanie na kolejny zabieg - wycięcia tego powiększonego migdała podniebiennnego wraz z badaniem histpat. Niestety terminy są odległe, nawet w prywatnych placówkach (kilka miesięcy).
Moje zmartwienie i pytanie: asymetria migdałków podniebiennych może oznaczać nowotwór, ale laryngolog nie potrafiła określić ryzyka. Martwi mnie długi czas na oczekiwanie na zabieg. Czy jest jakaś metoda, by to sprawdzić? Biopsji migdałków u dzieci nigdzie się nie wykonuje (mieszkam w Warszawie). Czy czekając tyle czasu na zabieg nie narażamy synka na rozwój choroby?